Jak mówi Jacek Jaśkowiak, prezydent miasta, poznański dworzec jest drugim pod względem ruchu pasażerskiego w Polsce (rocznie obsługuje nawet 19 mln osób), dlatego powinien być wizytówką miasta.

Dworzec jest niefunkcjonalny i nieczytelny. Pasażerowie nie rozumieją chaosu, jaki panuje na stacji oraz niemożności stworzenia nowego dworca, który byłby odpowiedni dla drugiego węzła kolejowego w kraju. Potrzebna jest też pełna integracja komunikacyjna terenu całej stacji – czytamy na oficjalnej stronie miasta.

Zarządzające dworcem PKP deklarowały już chęć modernizacji dworca, ale do dziś spółka nie podała konkretów. Nie powstała nawet kładka dla pieszych, której budowa wynikała z postanowień umowy partycypacyjnej z 2011 r. Nie wzięto też pod uwagę licznych postulatów miasta, które dotyczyły m.in. przywrócenia w starym budynku dworca miejsca do obsługi podróżnych czy też zmian na placu Dworcowym.

Komunalizacja terenów dworca wydaje się na chwilę obecną jedynym rozwiązaniem, który przywróci go Poznaniowi, jego mieszkańcom i pasażerom. Jestem gotów podjąć wyzwanie związane z wykreowaniem nowej jakości dla tej części Poznania – deklaruje prezydent Poznania.

Przeczytaj także: Nowa poznańska dzielnica z tunelem drogowym