• Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii przygotowało projekt nowego Prawa zamówień publicznych
  • Celem nowej ustawy jest zwiększenie efektywności systemu zamówień i wzrost konkurencyjności rynku
  • Wśród propozycji znajduje się m.in. procedura uproszczona poniżej progów unijnych, zmniejszenie opłat za skargi do KIO i powołanie komitetu ds. kontroli w zamówieniach publicznych.

System zamówień publicznych z roku na rok staje się coraz mniej konkurencyjny. Jeszcze w 2017 r. do przetargu średnio stawały niespełna 2,5 firmy. W ubiegłym roku – już tylko 2,19. W efekcie system finansowany z ogromnych pieniędzy publicznych jest swoistym klubem dla wybranych. Czas to zmienić, dlatego m.in. przygotowaliśmy nowe Prawo zamówień publicznych. W systemie zamówień nasze państwo wydało około 163,2 mld zł w 2017 r. i aż 202 mld w 2018 r. To blisko 10% naszego PKB! Chcemy, aby te pieniądze – bardziej niż dotychczas – były wydawane efektywnie oraz służyły wzmocnieniu polskich firm. A także, by wzmacniały innowacyjność polskiej gospodarki i pomagały w osiąganiu naszych celów gospodarczych i społecznych – mówi minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz.

Jak precyzuje szefowa resortu, jedna z najważniejszych zmian polegać będzie na zdjęciu głównego akcentu z procedury wyboru wykonawcy, na której skupiają się w dużej mierze obecne przepisy, by przetarg nie był celem samym w sobie. Nowe regulacje mają uwzględniać wszystkie etapy zamówienia.

Najważniejsze zmiany w Prawie zamówień publicznych

Wśród kluczowych propozycji nowego Prawa zamówień publicznych znajdują się:

  1. Zasada efektywności – uzyskanie jak najlepszego stosunku poniesionych nakładów do uzyskanych efektów. Celem jest obniżenie kosztów poprzez sprawną procedurę, wykorzystującą dostępne w ustawie narzędzia, nie – jak dotychczas – przez poszukiwanie jak najniższej ceny.
  2. Procedura uproszczona poniżej progów unijnych.
  3. Obowiązkowe, częściowe płatności i zaliczki w dłuższych umowach oraz wzmocnienie podziału zamówień na części. Ma to zwiększyć nie tylko liczbę startujących w przetargach podmiotów, ale także rolę dialogu inwestora z wykonawcą na każdym etapie realizacji zamówienia.
  4. Katalog klauzul niedozwolonych (abuzywnych) oraz nowych zasad waloryzacji wynagrodzenia.
  5. Obniżone opłaty od skargi i wydłużenie terminu wpłynięcia odwołania. Opłata za skargę do sądu ma wynosić trzykrotność (nie – jak dziś – pięciokrotność) opłaty wniesionej do Krajowej Izby Odwoławczej. Dodatkowo, wyznaczony ma być osobny sąd ds. zamówień publicznych.
  6. Ugodowe rozwiązywanie sporów. Służyć ma temu wprowadzenie mechanizmu koncyliacji. Strony będą mogły zwrócić się do Sądu Polubownego, który działać będzie przy Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej, aby szybko rozstrzygnąć spór, zanim trafi on na wokandę.
  7. Komitet ds. kontroli w zamówieniach publicznych – forum współpracy i wymiany informacji pomiędzy organami. Wypracowane zostaną również wspólne dla wszystkich zasady przeprowadzania kontroli.
  8. Wzmocnienie roli Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych w przygotowywaniu i propagowaniu dobrych praktyk i wzorów dokumentów, które będą stanowiły wsparcie dla zamawiających. Działać będzie m.in. specjalna infolinia, a prezes będzie publikował postanowienia umowne sprzeczne z zasadami Prawa zamówień publicznych i wyjaśniał wątpliwości interpretacyjne.


Jakie problemy rozwiąże nowe prawo?

Problemy, które ma rozwiązać nowa ustawa, to przede wszystkim nieproporcjonalnie mały (w stosunku do potencjału) udział przedsiębiorców z sektora małych i średnich przedsiębiorców w rynku zamówień publicznych, a co z tym idzie – niska konkurencyjność i coraz mniejsze zainteresowanie wykonawców rynkiem zamówień publicznych (tylko w 2017 r. w około 43% postępowań złożono zaledwie jedną ofertę).

Ponadto, regulacje mają odpowiedzieć na problem braku równowagi w pozycji zamawiającego i wykonawcy, wybierania rozwiązań najtańszych zamiast tych najbardziej efektywnych, koncentracji zamawiających na spełnieniu wymogów formalnych (w miejsce starania o uzyskanie najlepszego jakościowo produktu lub usługi) czy ograniczonej dostępności do środków odwoławczych oraz skarg na wyroki KIO. Dodatkowym atutem nowej ustawy ma być powiązanie wydatków na zamówienia publiczne z realizacją polityki i celów strategicznych państwa.


Jak wynika z danych MPiT, w ramach zamówień publicznych towary, usługi i roboty budowlane zamawia w Polsce blisko 34 tys. podmiotów. W ub.r. wartość zamówień udzielonych w procedurach przewidzianych przez Prawo zamówień publicznych wyniosła około 202 mld zł.

Zamówienia publiczne silnie wpływają na najistotniejsze gałęzie naszej gospodarki. Od rynku zamówień w znacznej mierze zależne są np. firmy budowlane. W wielu branżach dla co czwartego przedsiębiorcy zamówienia publiczne stanowią ponad połowę przychodów, a dla co dziesiątego 75%. Odpowiednio ukierunkowane i zarządzane zamówienia publiczne mogą więc istotnie przyczyniać się do wzrostu siły przedsiębiorstw. Natomiast źle przeprowadzane postępowania, brak współpracy na linii zamawiający-wykonawca czy też restrykcyjne umowy, mogą prowadzić nawet do upadku firm – dodaje resort.

Przeczytaj także: Jak nowe Prawo zamówień publicznych ocenia Polski Związek Pracodawców Budownictwa?