Pozyskane pieniądze pozwolą na remont około 4 - 5 tys. km dróg. Od przyszłego roku wykonawcy, zajmujący się remontami, będą mogli starać się o pozyskanie kontraktów, których wartość będzie zawierać się w przedziale 5 – 40 mln zł.

Dotychczas Polska nie pożyczała aż tyle pieniędzy z EBI na remonty drogowe. Na tego rodzaju prace w okresie 2007 – 2009 mieliśmy jedynie 300 mln EUR. Środki krajowe nie wystarczyłyby na załatanie wszystkich dziur, ponieważ w przyszłorocznym budżecie na ten cel zapewnione zostanie tylko 672,2 mln zł, a za taką kwotę można wykonać renowację około 350 km dróg, podczas gdy pilnie należy wykonać odnowy za około 4 mld zł.

Dziennik "Rzeczpospolita" powołuje sie na wyniki raportu o stanie dróg za rok ubiegły, z którego wynika, że ponad 3,7 tys. dróg krajowych (tj. 21,3% sieci drogowej) jest w bardzo złym stanie i powinny one zostać wyremontowane w trybie natychmiastowym. Tylko na ten cel konieczne jest więcej niż 3,6 mld zł.

Okazuje się, że w Polsce jakby zapomniano, że mamy drogi, które zaniedbywane niszczeją coraz bardziej, a wszystkie większe pieniądze przeznacza się na budowę autostrad i dróg ekspresowych. Dlatego tak ważny jest zastrzyk gotówki z EBI, co cieszy również firmy specjalizujące się w remontowaniu dróg. Tak wielkie środki finansowe znacznie przyczynią się do poprawy sytuacji w tym sektorze budowlanym.

Obawy ekspertów budzą wątpliwości, czy aby na pewno środki krajowe są wystarczające, by jako wkład własny zostały one przeznaczone na odnowę tras.

W połowie przyszłego roku znany już będzie plan wykorzystania pożyczki z EBI. Teraz GDDKiA ma czas na pozyskanie szczegółowych informacji z regionów odnośnie do tego, które drogi powinny zostać poddane remontowi. Z końcem przyszłego roku rozpoczną się przetargi na wykonawców poszczególnych prac, które rozpoczną się w 2011 r.