Tzw. obejście Węgierskiej Górki, czyli fragment drogi ekspresowej S1 o długości około 8,5 km, jest jednym z czterech odcinków trasy Bielsko-Biała–Zwardoń i jednocześnie ostatnim, którego realizacja jeszcze nie ruszyła. Inwestycja ta jest kluczowa z punktu widzenia usprawnienia ruchu w regionie i odciążenia pobliskich miejscowości. Na tę chwilę droga przebiega przez centrum Węgierskiej Górki i sąsiadującej z nią Milówki. Z uwagi na to, że niedawno na Słowacji otwarto odcinek autostrady D3, ruch tranzytowy na tym obszarze znacząco się zwiększył.

Powodem zwłoki w wydaniu decyzji o zgodzie na realizację obejścia może być skala projektu. Fragment drogi ma być poprowadzony przez „trudny teren”, dlatego w jego ramach mają powstać m.in. dwa tunele (o długości około 830 m i 980 m). Jak podkreśla wojewoda śląski Jan Chrząszcz, kluczowa jestem zatem decyzja środowiskowa, która rozstrzygnie, czy projekt wymaga jeszcze korekty.


Koszt inwestycji został oszacowany na około 350 mln EUR, ale na dofinansowanie unijne GDDKiA nie może liczyć – odrzucone zostały już dwa wnioski o dotację w ramach instrumentu CEF (Connecting Europe Facility). Ministerstwo Infrastruktury ma znaleźć na realizację projektu inne środki.

Według harmonogramu projektu w 2017 r. ma zostać wydana decyzja na realizację fragmentu S11 i ruszyć przetarg, który zostanie rozstrzygnięty w 2018 r. Zakończenie prac nad odcinkiem planowane jest na rok 2020.

Przeczytaj także: Będzie nowy wykonawca S1 do Katowice Airport