Od 18 kwietnia br. firmy biorące udział w postępowaniu przetargowym będą zobowiązane do złożenia dokumentu JEDZ (jednolity europejski dokument zamówienia) w formie elektronicznej. Świadczenie będzie musiało być opatrzone kwalifikowanym podpisem elektronicznym za pośrednictwem środków komunikacji elektronicznej. Wymóg ten jest obligatoryjny pod rygorem nieważności. Tymczasem większość małych i średnich firm nie jest na to przygotowana, bo taki system do tej pory nie został w ich administracji wdrożony.
Firmy nie są przygotowane na zmiany w systemie zamówień publicznych. Fot. Jetacom Autofocus / Shutterstock
Wykonawcy, którzy do tej pory składali dokument JEDZ w formie papierowej muszą zatem wdrożyć w swoich firmach spore zmiany. Oprócz wyposażenia się w kwalifikowany podpis elektroniczny, będą musieli także dostosować wewnętrzne procedury (według których składano dotychczas oferty przetargowe) do nowych przepisów.
A te są jednoznaczne: wykonawca nie będzie miał już wyboru, czy złożyć ofertę w formie pisemnej czy elektronicznej (np. na nośniku danych). Od kwietnia br. JEDZ, opatrzony kwalifikowanym podpisem elektronicznym, do zamawiającego dotrzeć może wyłącznie w postaci elektronicznej. O tym, jakie będą rodzaje i sposób użycia środków komunikacji elektronicznej, które umożliwią komunikację między stronami (zamawiającym i wykonawcą), rozstrzygnie każdorazowo zamawiający. Informacje te będzie musiał zawrzeć albo w ogłoszeniu o zamówieniu, albo w specyfikacji. Konieczne będzie wskazanie m.in. adresu poczty elektronicznej, na który należy wysłać JEDZ, oraz czasu odbioru danych.
Jak zauważają prawnicy z Grupy Doradczej KZP sp. z o.o., „w sytuacji gdy w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego oferta lub wniosek o dopuszczenie do udziału w postępowaniu składany jest w formie pisemnej, a JEDZ w formie elektronicznej, dla wypełnienia dyspozycji art. 25a ust. 2 ustawy Pzp wystarczające jest, aby JEDZ został przekazany zamawiającemu za pośrednictwem poczty elektronicznej, przed upływem terminu składania ofert/wniosków”.
Jak będzie wyglądała praktyka stosowania nowych przepisów dotyczących komunikacji w zamówieniach publicznych, nie wiadomo. Pewne jest natomiast, że wykonawców, szczególnie z sektora małych i średnich przedsiębiorstw, czeka wiele pracy, by nowy system został w ich administracji odpowiednio zaimplementowany.
Przeczytaj także: Czy przetarg publiczny jest narażony na nadużycia? Łatwy sposób weryfikacji
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.