• Początkowa przepustowość lotniska CPK wyniesie 34 mln pasażerów
  • Wcześniej planowano 47 mln w 2017 r. i 40 mln w 2021 r.
  • Według IATA port lotniczy zostanie otwarty w II połowie 2028 r., a nie w 2027 r.

Wojna w Ukrainie i regulacje unijne ograniczą rozwój lotnictwa

Z prognozy IATA wynika, że po odbudowie ruchu lotniczego po pandemii COVID-19, dojdzie do spowolnienia z powodu inwazji Rosji na Ukrainę. Zakończyły się loty do tych krajów, co przyniesie konsekwencje dla warszawskiego lotniska Chopina. Ukraina, Rosja i Białoruś odpowiadały za 7,5% pasażerów i ponad 10% ruchu transferowego. To także problemy dla innych krajów. Powolna odbudowa lotów do i z tych państw wpłynie negatywnie na ruch transferowy, ale nie na lokalny. Unijne regulacje środowiskowe (pakiet Fit For 55) mogą obniżyć popyt nawet o 8% względem scenariusza bez regulacji.


Nowe prognozy to mniejsze lotnisko CPK

Dla lotniska CPK IATA wskazuje duży potencjał ruchu przesiadkowego na kierunku: Ameryka Północna–Europa–Azja i przewozów transferowych w samej Europie. Z nowej prognozy wynika, że w 2030 r. port lotniczy obsłuży 28 mln pasażerów (w prognozie z 2021 r. 30 mln), w 2040 40 mln (wcześniej 45 mln), a w 2060 – 60 mln (było 65 mln).

 Z tego względu lotnisko CPK będzie w I fazie mniejsze niż zakładano. Jego przepustowość wyniesie 34 mln pasażerów (zamiast 40 mln w 2021 r.). Potwierdzają to inwestorzy prywatni Vinci i IFM. Zostanie otwarte nie w 2027 r., ale w II połowie 2028 r. Wtedy też, według scenariusza strategicznego prognozy IATA, zastąpi warszawskie lotnisko Chopina. Port lotniczy CPK ma stać się hubem i węzłem cargo dla regionu Europy Środkowo-Wschodniej i Polski.

Etapowy rozwój portu lotniczego

Spółka CPK zapewnia, że od początku projektowania wprowadziła czynnik modułowości i elastyczności infrastruktury. Dodatkowe fazowanie do przepustowości 34 mln pasażerów rocznie (z możliwością szybkiego wdrożenia dalszych etapów rozbudowy) związane jest m.in. z etapowaniem budowy terminala i stanowisk postojowych – czytamy w komunikacie. 3 tys. ha dla lotniska ma umożliwić jego dalszy rozwój. Podano przykład portu lotniczego Incheon w Seulu, gdzie początkowo przepustowość wynosiła 30 mln osób, a dzisiaj jest to 77 mln. IATA zakłada, że budowa dwóch pasów startowych jest niezbędna. Ma rozwiązać problemy z przepustowością, z którymi boryka się lotnisko na Okęciu.

Dla cargo i poczty lotniczej prognozy IATA w 2023 r. są zbliżone do tych z 2021 r. Bazują na analizie potencjału rynku cargo Europy Środkowo-Wschodniej i uwzględniają ograniczenia lotniska Chopina. Liczby te potwierdzają, że budowa CPK niezmiennie jest Polsce niezbędna wobec prognozowanego ruchu pasażerskiego i cargo – przekonuje spółka.

Przypomnijmy, że decyzję o budowie portu lotniczego CPK i sieci 2 tys. km linii kolejowych podjęto w 2017 r. W I etapie lotnisko miało obsługiwać 47 mln pasażerów rocznie, a w drugim do 100 mln. W 2021 r. doszło do zmiany tych liczb na niższe, odpowiednio 40 mln i 60 mln. Aktualne założenia są jeszcze skromniejsze.

Przeczytaj także: Tunel kolei dużych prędkości w Łodzi. Są inżynierowie kontraktów