Spośród polskich miast to Łódź znalazła się najwyżej w zestawieniu najbardziej zakorkowanych miast świata w 2019 r. W raporcie „TomTom Traffic Index” poziom zatłoczenia dróg zbadano w 416 miastach na całym świecie. Łódź zajęła 19. miejsce.
Fot. kichigin19/Adobe Stock
- Analizowano sytuację w sześciu polskich miastach i Trójmieście
- Badano m.in. drogi szybkiego ruchu
- Polscy kierowcy tracą w korkach każdego roku mnóstwo czasu
„TomTom Traffic Index” objął 416 miast z 57 krajów na sześciu kontynentach. Dane do raportu pozyskiwane były z urządzeń nawigacyjnych TomTom należących do 600 mln kierowców na całym świecie. Jak to wyglądało w praktyce? Przez cały miniony rok przez 24 godz. na dobę analizowano czas przejazdu samochodów na wybranych trasach w danym mieście. Dzięki temu mógł powstać tzw. wskaźnik zatłoczenia ulic.
W przypadku Łodzi to 47% (wzrost o 3% w stosunku do 2018 r.), co oznacza, że w tym mieście kierowcy, z powodu korków, spędzają w samochodach o 47% czasu więcej. W Łodzi na potrzeby tego raportu analizowano 22,5 km dróg, z czego 6 km tras szybkiego ruchu. W podziale na rodzaje dróg, wskaźnik dotyczący tras szybkiego ruchu wyniósł 37%, a innych to 50%. Najlepszy dla kierowców w Łodzi był 3 maja 2019 r., kiedy wskaźnik osiągnął niski poziom 14%. Najgorzej było z kolei 8 stycznia – 88%. W minionym roku łódzcy kierowcy stracili 186 godz. (7 dni i 18 godz.). W latach 2018 i 2017 Łódź w „TomTom Traffic Index” zajmowała odpowiednio miejsca 15. i 16.
Drugą lokatę w polskiej klasyfikacji, a 22. na świecie za 2019 r., zajął Kraków (wcześniej 26. oraz 20. miejsce). Wskaźnik zatłoczenia ulic wyniósł 45% (+5%). W przypadku byłej stolicy analizowano sytuację na 68,2 km dróg, w tym 23,6 km szybkiego ruchu – poziom zatoru 38%; pozostałe drogi 47%. Po Krakowie najlepiej jeździło się 21 kwietnia (7%), a najtrudniej 23 maja (85%). Krakowscy kierowcy w 2019 r. w korkach stracili 195 godz. (8 dni i 3 godz.).
Za byłą stolicą Polski jest ta obecna – Warszawa w światowym zestawieniu zajmuje 37. miejsce (w latach poprzednich 34. oraz 27.). W tym przypadku wskaźnik wyniósł 40%, tym samym zatłoczenie ulic podniosło się o 1%. W Warszawie analizowano 313 km dróg, z czego 152,5 km szybkiego ruchu (37% w stosunku do 42% na innych drogach). Pod względem korków najlepiej było 21 kwietnia (6%), za to kierowcy jak najszybciej z pamięci na pewno chcieli wymazać 25 stycznia (73%). W całym poprzednim roku w korkach stracili po 184 godz. (7 dni i 16 godz.).
Czwarty w polskim, a 41. w światowym zestawieniu, jest Wrocław. W tym przypadku wskaźnik wyniósł 39%. To wzrost o 4% w porównaniu do 2018 r., kiedy stolica Dolnego Śląska była 51. na świecie (jeszcze rok wcześniej – 45.). W 2019 r. zbadano ruch na 62,6 km dróg, w tym 30 km szybkiego ruchu (24%; inne – 45%). Po Wrocławiu przyjemnością było jeździć 21 kwietnia (7%). Najgorzej było za to 3 stycznia (80%). Kierowcy stracili w korkach po 170 godz. (7 dni i 2 godz.).
71. na świecie jest Bydgoszcz (93. w 2018 r. i 106 jeszcze rok wcześniej). W przypadku tego miasta analizowano ruch na 16 km dróg. Współczynnik osiągnął poziom 34% (+3%). W podziale na rodzaje dróg: 8,1 km szybkiego ruchu – 29%; pozostałych – 37%. Najlepszy w Bydgoszczy był 20 kwietnia (8%), a najgorszy 30 września (63%). Tutaj kierowcy w korkach spędzają niemal 6 dni (140 godz.; 5 dni i 20 godz.).
Jako całość potraktowano Gdańsk, Gdynię i Sopot (33%; +3%). Trójmiasto zajęło 82. lokatę (wcześniej miejsca nr 100 oraz 88). W aglomeracji badano ruch na 80,5 km tras. Z tego współczynnik dotyczący 27 km dróg szybkiego ruchu osiągnął poziom 21%, a pozostałych – 36%. Najłatwiej podróżować po Trójmieście autem było 21 kwietnia (8%), najgorzej – 4 listopada (58%). W tym wypadku całoroczne straty kierowców to 151 godz. (6 dni i 7 godz.).
Ostatnie polskie miasto w tej klasyfikacji to Szczecin (30%; +3%), który za 2019 r. zajął 122. miejsce (w 2018 r. – 136.; w 2017 r. – 137.). W Szczecinie zbadano 20,8 km dróg, w tym 9,7 km szybkiego ruchu (22%; inne – 34%). Najlepszy był 3 maja (7%), a najgorszy 19 czerwca (59%). W tym przypadku kierowcy w autach spędzili za dużo o 124 godz. (5 dni i 4 godz.).
Najbardziej zakorkowane miasta świata
Najbardziej zakorkowanym miastem na świecie jest indyjskie Bengaluru (71%). Na dalszych miejscach w pierwszej dziesiątce znajdują się: Manila (Filipiny, 71%), Bogota (Kolumbia, 68%), Mumbaj (Indie, 65%), Pune (Indie, 59%), Moskwa (Rosja, 59%), Lima (Peru, 57%), Nowe Delhi (Indie, 56%), Stambuł (Turcja, 55%), Dżakarta (Indonezja, 53%). Najlepsza sytuacja jest w Greensboro-High Point (USA, 9%).
PEŁNY RANKING TOMTOM TRAFFIC INDEX
Przeczytaj także: Najwyższe budynki świata – ranking
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.