• Rozbudowa drogi miała zakończyć się w listopadzie 2019 r.
  • Wartość podpisanej w 2017 r. umowy to 35 mln zł
  • Trakcja S.A. powołuje się na opinię komisji rozjemczej

Umowę na rozbudowę DK22 podpisano w październiku 2017 r. Wartość kontraktu parafowanego z Trakcją S.A. w konsorcjum z Masfalt sp. z o.o. oraz AB Kauno Tiltai to około 35 mln zł. Wykonawca miał pracować w formule „projektuj i buduj”. Zaplanowano m.in. rozbudowę skrzyżowań, modernizację pięciu obiektów mostowych – nad drogą krajową nr 91, linią kolejową i rzeką Drybok, a także np. przyczółku mostu knybawskiego. Wzdłuż całego odcinka Czarlin–Knybawa zaplanowano ciąg pieszo-rowerowy. Wszystko miało być gotowe w listopadzie 2019 r.

Jak teraz poinformowała GDDKiA, przekroczenie tego terminu, a także brak mobilizacji nie wskazują na możliwość zakończenia budowy z obecnym wykonawcą. Dodano, że pomimo kilkunastu wezwań do poprawy nie doszło do wznowienia i prowadzenia prac w wymaganym zakresie. Wykonawca nie przystąpił do realizacji prac po upływie okresu zimowego, a także nie deklarował również terminu wznowienia robót. Nic nie wskazuje także na zmianę tej sytuacji.


Zaawansowanie robót oceniono na 47%. GDDKiA odstąpiła od umowy z wykonawcą ze skutkiem na 31 sierpnia br. Konsorcjum naliczone zostały też kary wynikające z umowy. Po przeprowadzeniu inwentaryzacji inwestycji planujemy, w ramach przetargu, dokonać wyboru nowego wykonawcy prac budowlanych.

Ze stanowiskiem GDDKiA nie zgadzają się jednak władze firmy Trakcja S.A. Ich zdaniem, oświadczenie Dyrekcji o odstąpieniu od umowy jest bezskuteczne. W komunikacie spółki czytamy, że powodem przesunięć w harmonogramie prac jest przede wszystkim niemożność wykonania umowy i osiągnięcia zakładanego rezultatu z uwagi na niedostarczenie przez GDDKiA prawidłowej i kompletnej dokumentacji, co jest podstawowym obowiązkiem zamawiającego, który ogłasza przetarg na zamówienie publiczne na roboty budowlane.

Wskazano również, że dokumentacja była nie tylko niekompletna, ale ponadto nie uwzględniała stanu rzeczywistego rewitalizowanych obiektów, w tym kluczowych obiektów mostowych. W komunikacie spółki podkreślono też, że ze względu na troskę o bezpieczeństwo użytkowników drogi nie można było zgodzić się na realizację prac w oparciu o dokumentację zamawiającego.

Trakcja poinformowała, że komisja rozjemcza stwierdziła, iż termin realizacji umowy powinien zostać formalnie zmieniony, a samej spółce należy się dodatkowe wynagrodzenie za niezbędne do realizacji umowy prace dodatkowe. Władze firmy zapowiedziały, że podejmą dalsze kroki prawne.

Przeszytaj także: Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej już w przetargu. Kiedy powstanie?