Najwyższa Izba Kontroli (NIK) poinformowała, że użytkownicy dróg w Polsce są ponad trzy razy bardziej narażeni na utratę życia w wypadkach drogowych niż podróżujący w Szwecji czy Norwegii. Nie ma spójnego systemu bezpieczeństwa ruchu drogowego, odpowiedzialność za jego stan jest rozproszona, niska jest też skuteczność egzekwowania prawa. Problemem są nietrzeźwi kierowcy, niebezpieczne zachowania, słaba jakość szkolenia i niska jakość dróg, szczególnie niższych kategorii.
Fot. Kadmy/Adobe Stock
- Mimo słabszego ruchu podczas pandemii w 2020 r. wzrosła śmiertelność na drogach
- Wyniosła 10,58 na sto wypadków. W 2019 r. było to 9,6
- Na pilne remonty potrzeba 4,8 mld zł, a zarezerwowano jedynie 0,5 mld zł
Liczba śmiertelnych wypadków nie spada od 10 lat
W latach 2010–2020 w kraju ginęło w wyniku wypadków drogowych średnio ponad 3,2 tys. osób (około 8 każdego dnia). Tylko w 2019 r. ponad 37 tys. osób zostało rannych, a straty spowodowane wypadkami szacowane są na ponad 56 mld zł rocznie. Pod względem bezpieczeństwa Polska zajmuje jedno z ostatnich miejsc w Unii Europejskiej.
Wyniki z lat 2015-2019 nie wskazywały znaczącej poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego (BRD). Co prawda spadła w tym okresie liczba wypadków drogowych oraz ofiar ciężkich (o 5,1%) i lekkich (o 13,1%), ale znacznie wzrosła (o 25,5%) liczba kolizji. Natomiast liczba ofiar śmiertelnych pozostawała na zbliżonym poziomie (2938 w 2015 r. i 2909 w 2019 r.). Jedynie w 2020 r., z powodu znacznego zmniejszenia ruchu w wyniku pandemii, liczba wypadków spadła o 19% w porównaniu do 2019 r. A i tak zginęło na drogach 2491 osób, a 26 436 zostało rannych. Wskaźnik zabitych na 100 wypadków nawet wzrósł z 9,6 w 2019 r. do 10,58 w 2020 r.
KRBRD praktycznie nie działa
Mimo rekomendacji NIK i innych instytucji wciąż nie ma powszechnego i spójnego systemu oddziaływania na BRD. Mimo szerokich kompetencji Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (KRBRD) nie była w stanie skutecznie wypełniać funkcji inicjatora i koordynatora działań administracji rządowej w tym zakresie. Kontrola wykazała, że nie przyjęto priorytetów działań KRBRD, nie było posiedzeń stacjonarnych, a prace ograniczały się do obiegowego uzgodnienia i przyjęcia dokumentów, co do których istniał taki obowiązek. Nie zainicjowano, ani nie zaopiniowano projektu jakiegokolwiek aktu prawnego, mimo, że w okresie tym procedowane były projekty istotnych ustaw związanych, np. z pierwszeństwem pieszych przechodzących przez przejścia dla pieszych, z zapobieganiem ingerencji w przebieg licznika pojazdu mechanicznego, a także ze zmianami w systemie badań technicznych pojazdów. KRBRD nie wdrożyła rekomendacji po wcześniejszych kontrolach NIK.
Pełnomocnika nie ma, a program nieskuteczny
W 2015 r. utworzono stanowisko pełnomocnika rządu do spraw bezpieczeństwa ruchu drogowego. Miał to być krok do stworzenia Krajowego Systemu Zarządzania i Kontroli Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, jednak po 20 miesiącach funkcję tę zniesiono. Brakuje systemu planowania i analizy efektów działań podejmowanych w celu poprawy bezpieczeństwa. Policja i Główny Inspektorat Transportu Drogowego prowadziły własne analizy w ograniczonym zakresie uniemożliwiającym ocenę skuteczności działań na rzecz BRD.
Sytuację miał poprawić przyjęty w 2013 r. Narodowy Program Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego na lata 2013-2020. Nic z tego nie wyszło, zmiany rekomendowane przez NIK nie zostały wprowadzone, a KRBRD nie wiedziała o stanie realizacji założeń i celów Narodowego programu, ani nie dokonywała takiej analizy.
Drogi niebezpieczne mimo lepszej infrastruktury
Zmiany prawa są długotrwałe, choć wprowadzenie pierwszeństwa pieszych przy wchodzeniu na przejściach czy ustanowienie korytarzy życia i uregulowanie statusu hulajnóg elektrycznych nie były skomplikowane i nie wymagały czasochłonnego procedowania. Wiele zmian w ogóle nie doczekało się realizacji. Dodatkowo polskie drogi należą do najbardziej niebezpiecznych w Unii Europejskiej, a poprawa jakości infrastruktury drogowej nie spowodowała radykalnej poprawy wskaźników BRD. Problemem jest też prawidłowe i dostosowane do realnych potrzeb oznakowanie. 95% dróg jest zarządzanych przez jednostki samorządu terytorialnego i właśnie te są w dużo gorszym stanie niż drogi zarządzane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Z drugiej strony na koniec 2020 r. niemal 40% dróg podlegających GDDKiA znajdowało się w stanie złym bądź niezadowalającym. Na natychmiastowe remonty zarezerwowano 500 mln zł, choć potrzeby to 4,8 mld zł.
Jeszcze gorzej jest na trasach niższej kategorii, duża część obiektów mostowych i przepustów jest w stanie niepokojącym, niedostatecznym lub przedawaryjnym. Działania są utrudnione z powodu niedoborów finansowych. Wciąż są problemy z wymianą znaków, sygnalizatorów i urządzeń bezpieczeństwa ruchu niespełniających obowiązującego rozporządzenia.
Alkohol, prędkość, brak pomocy ofiarom
W 2020 r. ponad 10% użytkowników dróg uczestniczyło w wypadkach pod wpływem alkoholu, a osoby z zakazem prowadzenia pojazdów ponownie są łapane w stanie nietrzeźwości.
Główny Inspektorat Transportu Drogowego (GITD) odpowiada za system automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym i dysponuje 485 urządzeniami do odcinkowego pomiaru prędkości, a także do rejestracji przejazdu na czerwonym świetle. To średnio 1,6 na tys. km2 powierzchni kraju. W Belgii wskaźnik ten wynosi 37, w Niemczech 10, a we Francji 4. Co więcej progi rejestracji prędkości są często znacznie wyższe od obowiązujących na drogach.
Problemem jest też udzielanie pierwszej pomocy poszkodowanym w wypadkach. Udzielono jej jedynie co drugiej ofierze. Ratownicy często nie są w stanie osiągnąć wymaganego czasu dotarcia do osób potrzebujących pomocy medycznej (w 2018 r. było to ponad 28% wyjazdów). Lepiej radzą sobie jednostki straży pożarnej. W 2019 r. w 90,6% przypadków docierali do miejsc zdarzeń w czasie do 15 min.
Naprawa pilnie potrzebna
NIK proponuje m.in. powołanie instytucji odpowiadającej za realizację państwowej polityki w zakresie BRD (poprzez ustawę), zapewnienie stabilnego finansowania zadań, budowę systemu planowania działań na rzecz BRD wraz z analizą ich efektów, zmianę trybu nakładania mandatów za przekroczenie prędkości, uporządkowanie przepisów prawa dotyczącego oznakowania na drogach, zmiany w zakresie automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym czy zwiększenie skuteczności systemu nadawania uprawnień do kierowania pojazdami oraz nadzoru nad stanem technicznym pojazdów, a także promocję właściwych zachowań uczestników ruchu drogowego.
Przeczytaj także: Łącząc Europę: 30 mld euro w latach 2021–2027
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.