Zakończyły się geotechniczne badania dna morskiego dla planowanych przez spółki Equinor i Polenergia dwóch morskich farm wiatrowych, MFW Bałtyk II i Bałtyk III. Na podstawie wyników powstanie projekt fundamentów dla wiatraków, stacji elektroenergetycznych i linii kablowej do przesyłu prądu na ląd.
Badania dna morskiego. Fot. MEWO
- Prace wykonywano niemal osiem miesięcy, wykorzystano 10 statków badawczych
- Badania geotechniczne przeprowadzono na 1 tys. km, w tym 400 km linii kablowych
- Wyniki pozwolą opracować fundamenty pod turbiny wiatrowe, są też kluczowe dla uzyskania pozwolenia na budowę
Prace dla posadowienia 100 wiatraków morskich farm wiatrowych
Prace trwały prawie osiem miesięcy, użyto 10 specjalistycznych statków badawczych, a dno Morza Bałtyckiego w miejscu planowanej budowy morskich farm wiatrowych badały setki specjalistów. Wyniki pozwolą na opracowanie ostatecznego projektu fundamentów dla około stu wiatraków, dwóch morskich stacji elektroenergetycznych, korytarza dla kabla eksportowego i jego połączenia z lądową infrastrukturą przesyłową w okolicach Ustki.
Fot. MEWO
Badania przeprowadzono wzdłuż przekraczającego 1 tys. km odcinka, w tym na obszarze przyszłej budowy dwóch morskich farm wiatrowych (łącznie 240 km2) i liczących 400 km tras kablowych. Dane pochodziły z odwiertów wykonanych na głębokości do 55 m pod dnem morza. Do prac geotechnicznych i geofizycznych zatrudniono setki osób, od załóg jednostek badawczych po ekspertów interpretujących i raportujących pozyskane informacje.
Fot. MEWO
Morskie farmy wiatrowe – bezwykopowe połączenie z lądem
Wśród 10 statków działała jednostka polskiej firmy MEWO, spółki pracującej w okolicach Ustki w miejscu, gdzie kable z dwóch morskich farm wiatrowych dotrą do brzegu i połączą się z kablami lądowymi.
Kable, którymi popłynie prąd z farm, będą wykonywane metodą bezwykopową przez specjalne przejście podziemne – na granicy morza i lądu. Pozwoli to chronić unikatowe, powiązane ze sobą ekosystemy wodne i lądowe. Wybrana metoda prowadzenia prac nie naruszy obszaru plaży i wydm, co pozwoli na ochronę skupisk roślinnych oraz siedlisk licznych cennych gatunków flory i fauny, w tym rzadkich gatunków zachodnioeuropejskich, atlantyckich i północnych – podkreśla Marta Porzuczek, dyrektorka działu ochrony środowiska i zrównoważonego rozwoju w spółce Polenergia.
Fot. MEWO
Prace z minimalnym wpływem na środowisko
Badania wykonywano tak, aby zminimalizować ich wpływ na środowisko, przede wszystkim na organizmy morskie. Po zakończeniu prac miejsca odwiertów wypełniono materiałem neutralnym dla ekosystemu morskiego.
Wyniki pozwolą na kontynuację projektowania morskich farm wiatrowych i ich infrastruktury energetycznej. Są też kluczowe dla uzyskania pozwoleń na budowę. Oddanie elektrowni morskich do użytku zaplanowano na 2027 r.
Fot. MEWO
Trzy projekty budowy morskich farm wiatrowych
Spółki pracują nad trzema morskimi farmami wiatrowymi o łącznej mocy około 3 GW (produkcja będzie odpowiadała potrzebom 4 mln polskich gospodarstw domowych). Farmy Bałtyk II i Bałtyk III o sumarycznej mocy 1,44 MW, dla których wykonano badania dna morskiego, znajdą się na wysokości Łeby w odległościach około 37 i 22 km od brzegu. W 2024 r. ma zapaść ostateczna decyzja inwestycyjna. Pierwsza produkcja energii elektrycznej ruszy w 2027 r. Dla trzeciej elektrowni morskiej, Bałtyk I, decyzje zapadną w 2026 r., a prąd popłynie w 2029 r.
Przeczytaj także: 10 GW w małych reaktorach jądrowych? Plan Orlen Synthos Green Energy
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.