To już kolejne opóźnienie na budowie tego odcinka - przypomina stołeczna "Gazeta Wyborcza". Firmy PRG Metro i PeBeKa, podpisując w kwietniu 2006 r. umowę z Metrem Warszawskim, zadeklarowały: tunele i stacja Słodowiec będą gotowe do września 2007 r. Później termin przesunięto na 15 grudnia, bo ratusz opóźniał przekazywanie gruntu. Dziś padają kolejne daty.

"Gazeta" dowiedziała się, że prace między Marymontem i stacją Słodowiec potrwają przynajmniej do końca lutego. Wykonawcy twierdzą, że powodem opóźnień są kilkucentymetrowe wahania tunelu metra. Ciężka, betonowo-żeliwna konstrukcja przez kilka ostatnich tygodni przesuwała się w pionie i w poziomie. Przez to nie można było zakończyć układania torowiska.

Czy nie ma groźby, że po rozpoczęciu regularnych kursów pociągów, tunel znowu zacznie się niebezpiecznie przesuwać? - Według Metroprojektu, który badał jego konstrukcję, wszystko powinno być w porządku. Tunel zawsze musi się ustabilizować, tylko że w tym przypadku trwało to bardzo długo, prawie dwa miesiące - mówi Grzegorz Żurawski, rzecznik Metra Warszawskiego. Przyznaje, że Metroprojekt zalecił montaż dodatkowych mocowań szyn do podłoża.