Mimo iż substancja nie zagraża życiu i zdrowiu człowieka ani stanowi środowiska, Urząd Morski w Gdyni prowadzi postępowanie wyjaśniające w tej sprawie. Jedną z teorii jest zrzut ze zbiorników ładunkowych statków. Jakkolwiek należy mieć na uwadze obiektywne trudności w określeniu dokładnego czasu i miejsca powstania zanieczyszczenia, jak również jednoznacznego wskazania jego źródła. Biorąc pod uwagę duże rozproszenie zanieczyszczenia zrzut mógł być dokonany w znacznej odległości od brzegu, poza polskimi obszarami morskimi, a zanieczyszczenie mogło dryfować w toni wodnej przez wiele dni – podano w komunikacie.

Z inicjatywy krajów dotkniętych problemem rozpoczęto prace nad zmianą regulacji załącznika II Konwencji Marpol 73/78, która dotyczy m.in. procedur mycia ładowni statków po ładunkach zestalających się. Sprawę rozpatruje aktualnie grupa ekspercka podkomitetu PPR przy Międzynarodowej Organizacji Morskiej.

Przeczytaj także: Będą kary dla Gdańska za awarię przepompowni ścieków?