Rano pociągi metra poruszały się tylko między Młocinami i Dworcem Gdańskim oraz Politechniką i Kabatami. Na odcinku od Dworca Gdańskiego a Politechniką przejazdy odbywały się jednym torem. Z powodu tych utrudnień pasażerowie odsyłani byli do korzystania z komunikacji na powierzchni, co nie było jednak łatwe, bo w autobusach i tramwajach panował tłok.

Okoliczności tego wypadku są badane. Na razie nie wiadomo, dlaczego do niego doszło.