Prace trwały prawie półtora roku. Ostatni dworzec czołowy w Polsce, położony na końcu linii kolejowej na Hel powrócił do historycznego wyglądu. Zrekonstruowano wiatę po stronie południowej budynku. Dokonano renowacji elewacji w formie muru pruskiego. Elementy drewniane stały się ciemnobrązowe, a powierzchnie między nimi białe. Pojawiły się dachówka w kolorze naturalnej cegły, zegary i szyldy z nazwą dworca (od peronów) oraz napisem „dworzec kolejowy” od strony Helu.

Poczekalnię dworca zaaranżowano w odcieniach bieli na ścianach i suficie oraz szarości na podłodze. Zamontowano standardowe wyposażenie (gabloty na rozkład jazdy, elektroniczne tablice przyjazdów i odjazdów pociągów, ławki oraz zegar). Zlikwidowano bariery architektoniczne, wprowadzono udogodnienie dla osób niepełnosprawnych.

Budynek ocieplono od zewnątrz, straty ciepła ograniczają nowe okna i drzwi, a także kurtyny powietrzne przy wejściach do holu. Zamontowano oświetlenie LED i pompę ciepła. Wdrożono system inteligentnego zarządzania budynkiem i monitoring.

W otoczeniu dworca plac przed budynkiem ma nową nawierzchnię, są miejsca postojowe dla osób z niepełnosprawnościami, foodtrucków oraz taksówek. Postawiono wiatę na rowery z panelami fotowoltaicznymi na dachu.

Wartość inwestycji wyniosła 10,03 mln zł brutto. Inwestorem są Polskie Koleje Państwowe, projekt wykonała pracownia Meritum Projekt Marek Myrcik, a wykonawcą było konsorcjum firm Sobin i Kamaro.

Przeczytaj także: Lotnisko CPK będzie mniejsze. Warszawskie do zamknięcia. Prognozy IATA