Włoska firma Astaldi S.p.A złożyła do sądu wniosek o ochronę przed wierzycielami. Wykonawca wielu dużych inwestycji drogowych i kolejowych w Polsce przyznaje, że ma poważne problemy finansowe, a realizacja kontraktów zaplanowanych na najbliższe lata może być zagrożona. Firma ratunku szuka w sprzedaży udziałów w jednej z większych koncesji.
Astaldi realizuje w Polsce wiele ważnych inwestycji drogowych. Fot. Irina Kozorog / Shutterstock
Astaldi S.p.A. ogłasza, że od 1 października [2018 r.] jej rating, określony przez agencję Fitch, został obniżony z CCC- na C. Spółkę usunięto też z listy firm, co do których istnieje możliwość zmiany oceny na pozytywną – podała spółka w oficjalnym komunikacie, dodając, że jest to reakcja agencji na złożenie przez Włochów 28 września br. – w zgodzie z włoskim prawem upadłościowym – wniosku o ochronę przed wierzycielami.
Powodem podjętego działania jest brak ofert kupna udziałów w koncesji obejmującej Trzeci Most Bosforski (most Yavuza Sultana Selima) w Turcji. Agencja Fitch podkreśla, że kapitał własny był elementem warunkującym umowę dotyczącą tej inwestycji, w związku z czym Astaldi ogłosiło, że wyznaczone wcześniej cele na lata 2018–2022 nie są już możliwe do osiągnięcia, a wszelkie płatności pozostają odroczone, stąd wniosek o ochronę – podano.
Budowa mostu nad cieśniną Bosfor (otwartego w 2016 r.), przez który prowadzą autostrada oraz dwie linie kolejowe, kosztowała ponad 3 mld USD. Astaldi posiada 33,3% udziałów w tym przedsięwzięciu.
Most Yavus Sultan Selin w Stambule. Fot. Yasemin Yurtman Candemir / Shutterstock
W związku z niepokojącymi informacjami o kondycji finansowej włoskiej spółki budowlanej, pojawiły się pytania o przyszłość realizowanych i planowanych inwestycji infrastrukturalnych w Polsce, w których udział mają Włosi. To m.in. budowa ważnego odcinka tzw. Zakopianki, a ściślej drogi ekspresowej S7 na odcinku Naprawa–Skomielna Biała z tunelem drogowym (2,06 km) oraz fragmentu S2 Południowej Obwodnicy Warszawy (POW) z obiektem tunelowym pod Ursynowem, który ma być najdłuższym tunelem drogowym w Polsce (2,3 km). Według zapewnień inwestora, Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), prace są tu realizowane zgodnie z planem.
W przypadku Zakopianki prace realizowane są zgodnie z planem. Nie otrzymaliśmy od podwykonawców żadnych zgłoszeń o problemach z regulowaniem płatności – mówi Iwona Mikrut-Purchla z krakowskiego oddziału GDDKiA.
Wykonawca prowadzi prace związane z budową odcinka biegnącego przez teren Ursynowa i deklaruje kontynuację robót. Na dzień dzisiejszy GDDKiA nie ma informacji, aby Astaldi miało w zamiarze odstąpić od realizacji kontraktu. Co do opóźnień, jeśli takie wystąpią z winy wykonawcy, zgodnie z warunkami kontraktu będą naliczane kary – dodaje Małgorzata Tarnowska, rzecznik prasowy GDDKiA O/Warszawa.
Astaldi jest też zaangażowane w rozbudowę metra w Warszawie. Obecnie pracuje na budowie odcinka wschodniego północnego II linii kolei podziemnej, ma też – w konsorcjum z turecką spółką Gülermak – drążyć tunele kolejnych fragmentów tej linii, prowadzących na Bemowo i Bródno.
Jak powiedział nam Bartosz Sawicki, rzecznik prasowy Gülermak, spółka jest w stałym kontakcie z Włochami. Umowa konsorcjum zawarta pomiędzy Gülermak i Astaldi na realizację kolejnych odcinków rozbudowy II linii metra w Warszawie jest ważna – zapewnia firma.
Informacje te potwierdziło Metro Warszawskie sp. z o.o. Inwestor dodał jednak, że w przypadku kontraktu związanego z doprowadzeniem linii na Bemowo (zamówienie jest na etapie procedury przetargowej, wybrano najkorzystniejszą ofertę, tj. propozycję ww. konsorcjum) chce otrzymać od Włochów pisemne potwierdzenie gotowości i możliwości zaangażowania się w ten projekt.
Problemy finansowe włoskiej spółki Astaldi były także tematem specjalnie zwołanej przez władze Warszawy konferencji prasowej. Znamy sytuację firmy Astaldi, która jest jednym z wykonawców rozbudowy metra w stolicy. Mamy także zapewnienia, że przedsiębiorstwo w dalszym ciągu będzie realizować warszawskie kontrakty zgodnie z podpisanymi umowami. Dotychczasowa współpraca układała się bez zastrzeżeń i mamy nadzieję, że w dalszym ciągu tak pozostanie – powiedziała Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy.
Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy. Fot. UM Warszawa
Także Francesco Paolo Scaglione, przedstawiciel firmy Astaldi S.p.A., zapewnił, że rozbudowie metra w Warszawie nic nie zagraża.
Francesco Paolo Scaglione. Fot. UM Warszawa
Mimo dużego zaangażowania firmy na polskich budowach, w branży już od kilku miesięcy mówiło się o kłopotach Astaldi z realizacją niektórych kontraktów. Chodzi przede wszystkim o inwestycje PKP Polskich Kolei Liniowych (PKP PLK), prowadzone na odcinkach tras kolejowych Warszawa–Lublin i Wrocław–Poznań. Spółka kolejowa kilkukrotnie zwracała już uwagę na słaby postęp prac modernizacyjnych w tym obszarze. Jak udało nam się potwierdzić, pracownicy firmy istotnie zeszli z placu budowy dwóch inwestycji kolejowych.
27 września 2018 r. Astaldi S.p.A. odstąpiło od umowy na dwa kontrakty kolejowe w Polsce: Lublin–Dęblin (LK-7) i granica województwa dolnośląskiego–Leszno (E59). Przyczyną wypowiedzenia kontraktów jest niezwykle gwałtowny, znaczny i powszechny wzrost cen materiałów i siły roboczej, koniecznych do wykonania tych kontraktów oraz jednoczesny spadek podaży tych materiałów i usług w branży budowlanej, np. brak możliwości transportu materiałów koleją czy niedostępność tłucznia na rynku polskim. Po wielu miesiącach zapewnień ze strony zamawiających i rządu o zrozumieniu trudnej sytuacji na rynku budowlanym w Polsce, stworzeniu specjalnego zespołu roboczego, nie pojawiły się żadne narzędzia mogące uzdrowić sytuację na rynku. W związku z powyższym zarząd Astaldi zmuszony był zamknąć te szkodliwe pozycje – powiedział nam Mateusz Witczyński, rzecznik prasowy Astaldi.
PKP PLK ogłosiło jednak, że korespondencja przesłana przez Astaldi S.p.A, nie stanowi o skutecznym wygaśnięciu zobowiązań ani o odstąpieniu od obu kontraktów. Spółka kolejowa dodała, że na ten moment najważniejsze jest zadbanie o podwykonawców i finansowe zobowiązania wobec nich.
Głośnym echem odbiła się także decyzja Włochów o wycofaniu się z budowy tunelu w Świnoujściu. Oferta firmy (przystępującej do przetargu w konsorcjum z Ghella S.p.A.) została uznana za najkorzystniejszą jeszcze jesienią ub.r., ale zakończenie procedury było niemożliwe z powodu licznych odwołań, składanych przez pozostałych uczestników postępowania. Po utrzymaniu decyzji inwestora kontrakt miał być zawarty w lipcu br., jednak włoska spółka kilkukrotnie prosiła o prolongatę terminu. Ostatecznie do zawarcia umowy nie doszło – Astaldi wycofało się z kontraktu, tłumacząc się zbyt długim czasem, jaki upłynął od złożenia oferty do podpisania umowy, znaczącym wzrostem cen materiałów budowlanych w Polsce oraz problemem braku waloryzacji robót.
Astaldi to jedno z największych przedsiębiorstw budowlanych w Europie, realizujące kontrakty na całym świecie. Powstała w 1926 r. firma specjalizuje się w budownictwie drogowym i wodnym, działa także w zakresie inżynierii lądowej i środowiska. Zatrudnienie plasuje się na poziomie około 10,5 tys. pracowników (na całym świecie). Ubiegły rok spółka zamknęła z 3 mld EUR przychodu i portfelem zamówień o wartości 24 mld EUR.
Przeczytaj także: Czy firmy budowlane czeka kolejny kryzys?
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.