W oficjalnym komunikacie włoska spółka podaje, że sąd w Rzymie – na mocy dekretu z dnia 8 stycznia 2019 r. i poprawki z dnia 16 stycznia br. – upoważnił ją do zaciągnięcia pożyczki lub emisji obligacji – najbardziej uprzywilejowanych form zadłużenia, realizowanych w trybie pilnym.

Astaldi zdecydowało się tym samym wyemitować obligacje o wartości 75 mln EUR (w liczbie 750, po 100 tys. EUR każda) w formie niematerialnej. Są one ewidencjonowane przez dom maklerski Monte Titoli S.p.A. i zostały w pełni wykupione przez podmioty związane z Fortress Credit Corporation. Firma ma również zgodę sądu na zwiększenie ich wartości o kolejne 125 mln EUR.

Zgodnie z włoskim prawem, takie obligacje nie podlegają przeksięgowaniu i są chronione za pomocą pakietu zabezpieczeń, obejmującego m.in. cesję lub zastaw w odniesieniu do niektórych roszczeń podlegających postępowaniom sądowym lub arbitrażowym oraz innych należności w odniesieniu do robót wykonanych wobec kontrahentów włoskich i zagranicznych.

Termin zapadalności obligacji to trzy lata. Będą one oprocentowane zgodnie ze zmienną stopą procentową równą stopie procentowej EURIBOR dla odpowiedniego okresu odsetkowego, wraz z dodatkową marżą równą 11,25% (6,5% może być wypłacane zgodnie z mechanizmem pay if you can) za pierwszy rok i 14,25% za kolejne lata (9,5% zgodnie z ww. mechanizmem).

Emisja obligacji ma pomóc spółce w kontynuowaniu działalności. Pieniądze pozyskane w wyniku transakcji posłużą do finansowania zamówień, dzięki którym możliwe będzie uzyskanie odpowiedniego przepływu pieniędzy pochodzących z realizowanych inwestycji. W ten sposób zachowana ma być wartość spółki – podaje Astaldi w oficjalnym komunikacie.

Włoska spółka budowlana jest obecnie w trakcie procedury restrukturyzacyjnej pod nadzorem sądu. Jak przekazał nam Mateusz Witczyński, rzecznik prasowy Astaldi, w związku z tym jedyną oficjalną komunikacją na temat kondycji firmy jest informacja giełdowa, a o nastrojach na rynku świadczy kurs akcji.

Problemy finansowe spółki mają swoje źródło w stratach (w wysokości ponad 300 mln EUR) związanych z realizacją kontraktu budowlanego w Wenezueli. Plan naprawczy uwzględniał m.in. sprzedaż koncesji obejmującej Trzeci Most Bosforski w Turcji. W przypadku pomyślnej transakcji, 18% akcji Astaldi miało wykupić japońskie przedsiębiorstwo IHI Corporation. Planu nie udało się jednak zrealizować – w Turcji wybuchł kryzys, a oferowane ceny rozminęły się z oczekiwaniami Włochów. Brak spodziewanych środków finansowych, które mogłyby pokryć straty, był bezpośrednią przyczyną ubiegania się firmy o restrukturyzację.

Włoskie przedsiębiorstwo nadal realizuje jednak wiele kluczowych przedsięwzięć. W Polsce to m.in. budowa tunelu drogowego w ciągu tzw. Zakopianki oraz odcinka Południowej Obwodnicy Warszawy (S2) z najdłuższym tunelem drogowym w Polsce (2,3 km), znajdującym się w przestrzeni miejskiej. Bierze też udział, jako konsorcjant, w projekcie rozbudowy II linii stołecznego metra.


Za nieopłacalne spółka uznała jednak dwa kontrakty, realizowane w ramach modernizacji polskiej kolei. O rozwiązaniu umów Astaldi z PKP Polskimi Liniami Kolejowymi (PKP) więcej pisaliśmy tutaj.

Grupa Astaldi to globalny gracz na rynku strategicznej infrastruktury, druga co do wielkości firma we Włoszech, notowana w międzynarodowym rankingu 50 największych firm budowlanych na świecie. Od ponad 95 lat oferuje usługi w zakresie projektowania, wykonawstwa i utrzymania infrastruktury publicznej oraz dużych projektów inżynieryjnych. W 2017 r. wartość portfolio kontraktów spółki wyniosła ponad 24 mld EUR. Na całym świecie firma zatrudnia ponad 10,5 tys. osób.

Przeczytaj także: Zakopianka – wznowiono drążenie tunelu