Ponad pół miliarda złotych pochłonie budowa czterech suchych zbiorników, które mają ograniczyć ryzyko powodziowe na terenie Kotliny Kłodzkiej. Obiekty w miejscowościach Krosnowice, Szalejów Górny, Roztoki Bystrzyckie oraz Boboszów powstają już od około dwóch lat.
Fot. Tomasz Zajda/Adobe Stock
- Zbiorniki będą zautomatyzowane
- To element ochrony przeciwpowodziowej w dorzeczu Odry i Wisły
- Budowy są monitorowane przez zespół przyrodników
Pojemność zbiornika w Krosnowicach, budowanego na górskim potoku Duna Dolna, wyniesie 1,9 mln m3, a powierzchnia zalewu przy maksymalnym piętrzeniu 44 ha. Zbiornik na potoku Goworówka w Roztokach będzie miał 2,7 mln m3 pojemności (zapora zamknie zlewnię o powierzchni 34,55 km2). Zbiornik budowany w Boboszowie, na górskim odcinku Nysy Kłodzkiej, będzie miał pojemność 1,4 mln m3 (zapora zamknie zlewnię o powierzchni 18,03 km2) i będzie nieco większy od zbiornika w Międzygórzu (1 mln m3 pojemności). Z kolei maksymalna pojemność zbiornika w Szalejowie, na górskiej rzece Bystrzyca Dusznicka, wyniesie 9,9 mln m3, a powierzchnia zalewu przy maksymalnym piętrzeniu 118,7 ha.
Budowa drogi dojazdowej do zapory Krosnowice. Fot. materiały prasowe
Budowa zbiornika w Krosnowicach pochłonie 82 mln zł. Umowę z wykonawcą podpisano w kwietniu 2018 r., a pod koniec sierpnia tego samego przekazano teren budowy. Zakończono już przygotowywanie terenu pod budowę zbiornika, ściągnięto warstwę humusu, przełożono również koryto rzeki. Obecnie trwa budowa dróg dojazdowych w czaszy zbiornika, powstaje wykop fundamentowy zapory oraz platforma robocza pod palownicę. Ponadto rozpoczęto realizację przesłony przeciwfitracyjnej w technologii VDW.
Koszt budowy zbiornika w Roztokach to z kolei 175 mln zł: umowę podpisano w grudniu 2017 r., a roboty trwają od lutego 2018 r. Obecne prace związane są z formowaniem korpusu zapory, odbywają się także: roboty żelbetowe na urządzeniu spustowym, regulacja koryta dopływowego oraz budowa budynku administracyjnego. Zakończono już przebudowę drogi powiatowej i wykonano wodoszczelną przesłonę podłoża.
Prace przy budowie zbiornika w Boboszowie rozpoczęto w styczniu 2018 r. (umowę parafowano w grudniu 2017 r.), pochłoną 122 mln zł. Powstały już wykopy, zakończono też związane z nimi prace fundamentowe w zakresie palowania (technologia CFA). Obecnie trwa budowa żelbetowej konstrukcji przelewu stokowego, prowadzone są też roboty palowe pod urządzenia spustowe oraz pierwszy etap budowy przesłony wodoszczelnej w technologii iniekcji niskociśnieniowej.
Kontrakt na budowę zbiornika w Szalejowie Górnym podpisano w 16 kwietniu 2018 r. (148 mln zł), a teren budowy wykonawcy przekazano pod koniec sierpnia tego samego roku. Od tamtej pory zakończono już badania archeologiczne, rozpoznanie saperskie, ponadto terenu przygotowano pod budowę, uporano się też z przełożeniem koryta rzeki. Obecnie wykonywana jest przesłona przeciwfiltracyjna w technologii VDW, prowadzone są też roboty ziemne związane z wykopem fundamentowym zbiornika. Równolegle trwa przebudowa instalacji elektroenergetycznej i stacji transformatorowej. Kończy się budowa dróg dojazdowych w czaszy zbiornika.
Jak działają zbiorniki przeciwpowodziowe?
Roboty w ramach każdego z tych zbiorników monitorowane są przez zespół przyrodników, w którego skład wchodzi min.: fitosocjolog, ichtiolog, herpetolog, entomolog, chiropterolog, ornitolog oraz teriolog. Jeszcze zanim rozpoczęto prace, wykonawcy, przed ewentualnym zniszczeniem, zabezpieczyli granice siedlisk przyrodniczych. Budowa suchych zbiorników na Ziemi Kłodzkiej to element Projektu Ochrony Przeciwpowodziowej w Dorzeczu Odry i Wisły (POPDOW). Ich zadaniem będzie przechwycenie i zredukowanie fali wezbraniowej spływającej ze źródeł, potoków i rzek całego regionu. Dzięki nim dramat, jak ten, który miał miejsce 1997 r. w trakcie tzw. powodzi tysiąclecia, ma już się nie zdarzyć.
W sytuacji wezbrania przekraczającego możliwości przeprowadzenia wody przez koryto odpływowe, które znajduje się za korpusem zapory, następuje proces piętrzenia wody w czaszy zbiornika. Dzięki temu tereny za zaporą są chronione przed wystąpieniem powodzi. Po ustaniu zagrożenia woda ze zbiornika jest sukcesywnie odprowadzana w bezpieczny sposób przez upust denny, aż do całkowitego opróżnienia akwenu. W przypadku całkowitego wypełnienia zbiornika oraz dopływu wód przekraczającego możliwości upustu dennego, przelew awaryjny chroni przed przelaniem się wody przez koronę zapory – tłumaczy Anna Tarka, rzecznik prasowy wrocławskiego oddziału Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.
Budowane zbiorniki będą zautomatyzowane i wyposażone w innowacyjny system przekazywania danych z możliwością lokalnego sterowania z centrum zarządzania zbiornikami na Ziemi Kłodzkiej, jak i z centrali we Wrocławiu. Czasze zbiorników tworzą dogodne warunki dla fauny i flory, napełniając się tylko okresowo w czasie wezbrań. Dodatkowo konstrukcja suchych zbiorników zapewnia ciągłość korytarza ekologicznego przez stale otwarte upusty, których wymiary są zbliżone do koryta głównego i nie stanowią przeszkody dla ryb i innych organizmów – dodaje rzecznik.
Zakończenie całej inwestycji przewidziano na 2023 r.
Przeczytaj także: Pale, ścianki szczelne – budowa drogi wodnej to olbrzymie wyzwanie
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.