Jedną z takich skarg - na werdykt Krajowej Izby Odwoławczej - złożyła do sądu firma Mostostal Warszawa - pisze gazeta. Zarzuca ona zwycięskiemu w przetargu na drugą linię metra konsorcjum, wpłacenie wadium nie tam, gdzie trzeba oraz rażąco niską cenę kontraktu. Poza tym Mostostal zwraca uwagę, że wybrane w przetargu przedsiębiorstwo nie ma doświadczenia w budowie podziemnej kolejki w Warszawie.

Miasto nie chce podpisać umowy ze zwycięskim konsorcjum, zanim nie zapadnie werdykt. "Najwcześniej można go się spodziewać na początku września" - poinformowała gazetę rzecznik Metra Warszawskiego Krzysztof Malawko.

Władze stolicy obawiają się czarnego scenariusza. Warszawa może stracić część dotacji unijnych, bo całą sumę musi wykorzystać do końca 2013 roku. "Zrobimy wszystko, żeby wykorzystać wszystkie środki" - zapewnia jednak w rozmowie z "Życiem Warszawy" Andryszczyk.