Minister transportu i budownictwa, Árpád Érsek, odwiedził plac budowy 21 czerwca br. Zaznaczył wtedy, że jest bardzo rozczarowany obrotem spraw, gdyż minęło już 70% czasu realizacji inwestycji, jednak wykonano zaledwie 30% prac.

Teraz wykonawcy (konsorcjum firm Salini Impregilo oraz Dúha) będą musieli nakreślić nowy plan prac, ze szczególnym uwzględnieniem daty ukończenia budowy tunelu i włączenia tego odcinka do eksploatacji.

Problemy z terminowym wywiązaniem się z zadania pojawiły się nie tylko w związku z trudnymi warunkami geologicznymi, ale z brakiem maszyn i pracowników. Słowacko-włoskie konsorcjum jest w trakcie rozdziału i to jedynie pogarsza sytuację.

Droga miała być gotowa z końcem 2019 r., już teraz odnotowano ponad półroczne opóźnienie i do końca lipca prawdopodobnie trudno będzie określić, kiedy infrastruktura będzie gotowa.

Odcinek autostrady D1 Lietavská Lúčka-Višňové-Dubná Skala ma osiągnąć długość niemal 14 km. Jego budowa rozpoczęła się latem 2014 r, a kosztować ma niemal 500 mln EUR. W ciągu trasy zbudowanych zostanie m.in. kilka mostów o łącznej długości 2,5 km.

Najdłuższy tunel drogowy w kraju, który powstanie w ciągu tej drogi, rozciągać się będzie na odcinku o długości 7,5 km. Będzie to obiekt dwunitkowy; pomiędzy nitkami poprowadzona zostanie droga ewakuacyjna. Z uwagi na warunki geologiczne obiekt budowany jest z wykorzystaniem metod górniczych, określanych obecnie jako NATM (ang. New Austrian Tunneling Method).

Tunel usytuowany jest na zboczu, dlatego portal zachodni (niedaleko miejscowości Višňové) został zbudowany na wysokości 550 m, a wschodni (niedaleko Martin) na wysokości około 430 m.

Przeczytaj także: Komisja Europejska dopłaci do budowy tunelu w Świnoujściu