• Śledztwo dotyczy m.in. awarii kolektorów pod Wisłą
• Funkcjonariusze sprawdzają np., czy o sprawie nie poinformowano za późno
• Modernizacja Czajki budzi duże kontrowersje

Kontrola CBA ma związek ze śledztwem, jakie wszczęto po sierpniowej awarii systemu przesyłu ścieków do Czajki z siedmiu dzielnic lewobrzeżnej części Warszawy. Jak podano w komunikacie CBA, śledztwo dotyczy między innymi niegospodarności przy zajmowaniu się sprawami majątkowymi Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, polegającej na niewłaściwym nadzorze podczas przeprowadzania inwestycji w zakresie modernizacji i rozbudowy Oczyszczalni Ścieków Czajka.

Czynności CBA mają na celu zabezpieczanie dokumentacji, w tym zapisów elektronicznych. To postępowanie wielowątkowe. Badana jest nie tylko sama awaria, ale także zakończona kilka lat temu modernizacja Czajki. Sprawdzane jest, czy w trakcie modernizacji nie doszło do niedopełnienia obowiązków przez urzędników miejskich. Ponadto badane jest np., czy były podstawy do decyzji o zrzucie ścieków do Wisły oraz czy nie za późno poinformowano o wykryciu awarii.

Układ przesyłowy pod Wisłą. Źródło: MPWiK Warszawa

W Warszawie pod dnem Wisły znajduje się fragment tunelu, w którym są dwa rurociągi o średnicy 1,6 m każdy. To część systemu przesyłającego ścieki do Czajki. Kolektor A, podstawowy, awarii uległ 27 sierpnia br. o godz. 5.50. Nieczystości przekierowano do rezerwowego kolektora B, którego awaria wystąpiła dzień później rano. Wtedy też zdecydowano o spuście ścieków nieoczyszczonych do Wisły (3 m³/sekundę). Niespełna dwa tygodnie później gotowy był już tymczasowy, zbudowany na zlecenie Wód Polskich, rurociąg ułożony na moście pontonowym. W międzyczasie do Wisły każdego dnia trafiało 260 tys. ton nieoczyszczonych ścieków, w tym 13 ton biogenów, azotu, fosforu i metali ciężkich. Budowa bypassu kosztowała 41 mln zł.

W komunikacie MPWiK napisano, że należy przypomnieć, że w związku z awarią układu przesyłowego to spółka zawiadomiła służby, m.in. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, policję oraz Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. W związku z tym prowadzone obecnie czynności wynikają z zawiadomienia złożonego przez spółkę, a jednocześnie z samoistnych działań prokuratury. Należy podkreślić, że MPWiK deklaruje pełną gotowość i otwartość do współpracy z organami ścigania – spółka i jej pracownicy ściśle współpracują z funkcjonariuszami CBA, jak i prokuraturą.

W trakcie tego śledztwa badana jest też sprawa budowy na terenie Czajki spalarni (był to element modernizacji zakładu). W tym przypadku na przełomie listopada i grudnia 2018 r. doszło do awarii rekuperatorów (wymienników ciepła). W efekcie spalarnia osadów ściekowych została wyłączona. O sprawie kilka tygodni temu głośno zrobiło się w mediach.

Dodajmy, że obecnie trwa naprawa kolektorów pod dnem Wisły. Po kilkutygodniowych analizach okazało się, że uszkodzenia, w obu przypadkach, sięgają 100 m. Celem naprawy jest wymiana rur GRP na przewody stalowe. Koszt tych prac to 23 mln zł netto. Naprawa powinna potrwać najpóźniej do 15 listopada br., wtedy też ma zacząć się rozbiórka rurociągu tymczasowego.  

Wszystkiego na temat tej sprawy dowiesz się z naszego serwisu specjalnego AWARIA KOLEKTORA W WARSZAWIE.

Przeczytaj także: Remont kolektorów do Czajki na półmetku