Nosił minister razy kilka, ponieśli i ministra
Jakże niesprawiedliwy jest los i okrutny. Zwłaszcza dla tych, którzy męczą się na rządowych posadach tylko po to, by nam żyło się lżej. Jakże niewdzięczni są ci, którzy wdzięczni być powinni, choćby z tego powodu, że mają po czym jeździć swymi bajeranckimi limuzynami. Nie wspominając już o zwykłych pasażerach, którzy wkrótce wsiądą do biało-niebieskich Pendolino i pomkną hen daleko... No, może nie za daleko i nie pomkną, ale wsiąść na pewno wsiądą!
Felieton