Na piątek (27 maja 2022 r.) zaplanowano pierwsze posiedzenie zespołu, który ma wypracować tzw. korytarz społeczny planowanego odcinka Kraków–Myślenice drogi ekspresowej S7.
Co z budową drogi S7? Fot. wasserfest14/AdobeStock
- Nowa droga S7 ma zacząć się w Krakowie Bieżanowie
- Obecnej zakopianki nie można rozbudować do parametrów ekspresowych
- Cała S7 połączy Gdańsk z Rabką-Zdrojem
Chodzi o zespół ds. budowy S7, który został powołany przez władze Krakowa. Należą do niego m.in. przewodniczący dzielnic, przez które przebiegają obecnie proponowane korytarze nowej drogi.
Podczas spotkania będziemy starali się przede wszystkim wypracować formułę naszej pracy po to, żeby efektem finalnym było ustalenie wariantu społecznego, pokazującego najbardziej optymalny przebieg S7 od węzła w Bieżanowie do Myślenic – mówi Jerzy Muzyk, zastępca prezydenta Krakowa ds. zrównoważonego rozwoju.
Budowa drogi S7 Kraków–Myślenice. Po co ten zespół?
Pod koniec stycznia tego roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) zaprezentowała sześć korytarzy pod budowę drogi S7 Kraków–Myślenice. Każdy ma od 3 do 5 km szerokości. We wszystkich przypadkach założono dwie jezdnie po trzy pasy ruchu i kilka tuneli. Studium korytarzowym objęto obszar o powierzchni prawie 3 tys. km2 na terenie siedmiu powiatów i 34 gmin.
Potem plany zostały oprotestowane przez samorządowców i mieszkańców. Burmistrz Wieliczki zdecydował się nawet napisać list do UNESCO, twierdząc, że budowa drogi to zagrożenie dla zabytkowej Kopalni Soli.
W połowie maja GDDKiA poinformowała, że w związku z protestami wstrzymuje przygotowania do budowy odcinka Kraków–Myślenice drogi ekspresowej S7. Zaproponowała, żeby samorządy same opracowały tzw. korytarz społeczny. Postawiła jednak warunki.
Korytarz społeczny ma zostać opracowany do 30 czerwca br., poza tym powinien łączyć istniejącą autostradę A4 na wysokości Krakowa z S7 za Myślenicami, a także uwzględniać powiązania z planowaną drogą S52 w Głogoczowie. W efekcie powołanie specjalnej komisji zapowiedział właśnie m.in. Kraków.
S7: kłopoty z budową w Krakowie
W przypadku Krakowa problemy z wytyczeniem korytarza związane są charakterystyką i stanem zagospodarowania obszaru, przez który miałby przebiegać nowy odcinek S7. W dużej części są to tereny cenne przyrodniczo, o skomplikowanej morfologii, do tego intensywnie zabudowane.
Stolica Małopolski przypomina też, że nowy korytarz dla drogi S7 nie był nigdy rezerwowany w planach zagospodarowania przestrzennego Krakowa i gmin ościennych.
Dlaczego budowa S7 Kraków–Myślenice jest potrzebna?
Od momentu ogłoszenia przez GDDKiA korytarzy S7 Kraków–Myślenice wiele osób zadaje sobie pytanie, po co budować tę trasę, skoro oba miasta łączy już dwujezdniowa droga krajowa nr 7, tzw. zakopianka.
Otóż w 2026 r., jeśli wszystko ułoży się zgodnie z planem GDDKiA, do pełnego domknięcia S7 (ma mieć ponad 700 km) będzie brakować jedynie 20 km z Krakowa do Myślenic. Choć istniejąca zakopianka ma być modernizowana, to i tak, ze względu na m.in. warunki terenowe (wzniesienia, łuki, ale też liczne zjazdy), w zasadzie niemożliwe jest uzyskanie dla niej parametrów ekspresowych.
Docelowo droga S7 (kierowcy korzystają już z 500 km) połączy Gdańsk, Warszawę, Kraków, biegnąc do Rabki-Zdroju. Jeśli w całości ma mieć parametry ekspresowe, Kraków z Myślenicami musi zostać połączony nowym odcinkiem. Zwolennicy tego rozwiązania argumentują, że z obecnej zakopianki ruch tranzytowy przeniesie się na S7, co zdecydowanie poprawi warunki podróżowania osobom, które mieszkają lub pracują między Krakowem a Myślenicami.
Przeczytaj także: Budowa dróg w Polsce. Rosną koszty, a co z nakładami? Jest decyzja
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.