Jest to konieczne, gdyż według ich szacunków, w ciągu kolejnej dekady wzrost populacji – a także wzrost liczby miejsc pracy w aglomeracji położonej nad zatoką, będzie tak duży, że istniejący system kolejowy okaże się niewydolny.

W połowie listopada br. zarząd BART otrzymał dokumentację, z której wynika, iż kolejne przekroczenie Zatoki San Francisco mogłoby obejmować budowę standardowej linii kolejowej, lub ułożenie torów o szerszym rozstawie. Trasa nowej linii poprowadzona ma być z Sacramento do San Francisco.

Kolejnym etapem ma być przeprowadzenie oceny ekonomicznego wpływu inwestycji. Później BART ogłosi przetarg na usługi doradcze i zarządcze. Zwycięzcy, wyłonieni w połowie 2019 r., opracują studium wykonalności, a także zaproponują od dwóch do maksymalnie czterech wariantów poprowadzenia trasy nowego tunelu.

Wśród priorytetów, którymi kierują i dalej kierować mają się planiści, znajduje się opcja 24-godzinnego dostępu do usług komunikacyjnych, wzrost przepustowości linii oraz dostęp do nowych rynków i możliwości.

Studium i wstępne prace inżynieryjne mają kosztować około 200 mln USD – środki pochodzić będą z budżetu na modernizację, którym dysponuje BART.

Z szacunków wynika, że w 2020 r. Zatokę San Francisco przekraczać będzie 45 tys. pasażerów tylko w godzinach szczytu; w 2025 r. ma to być 55 tys. W 2027 r. system komunikacyjny BART zostanie już przepełniony. Ale to niejedyny powód budowy kolejnej nitki. Zarząd chce, by usługi mogły być świadczone 24 godz. na dobę. Gdyby zdecydowano się na realizację linii o standardowym, europejskim rozstawie torów (1435 mm), wtedy z tunelu mogłyby korzystać też inne systemy komunikacji, np. Amtrak czy Caltrain.

To największy projekt, jaki realizujemy, od kiedy zakończyliśmy budowę sieci BART (tj. od lat 60. XX w.) – mówią urzędnicy.

Rozmowy o koncepcji mają być wznowione w czerwcu 2019 r., kiedy to głosowaniu poddane zostaną oferty firm, chcących przygotować studium wykonalności projektu.

Pierwsza podwodna linia kolejowa BART została wykonana na lądzie, po czym przetransportowana na miejsce i zatopiona w wodach zatoki. Jej długość to 5,8 km – wraz z drogami dojazdowymi liczy około 10 km. W najgłębszym miejscu posadowiona jest na 41 m pod poziomem morza.

Przeczytaj także: Tunele w Polsce