Według rzecznika urzędu miasta nie da się już ich przedłużyć. Jeśli do tego czasu nie zapadnie rozstrzygnięcie, zapewne trzeba będzie ogłaszać nowy przetarg. Wtedy pod znakiem zapytania stanąłby los trzymiliardowej dotacji na metro z Unii Europejskiej.

Gazeta przypomina, że w kwietniu miasto za 4,1 mld zł powierzyło budowę włosko-tureckiemu konsorcjum Astaldi-Gulermak. Ten wybór storpedowali drożsi konkurenci z Chin i Mostostalu Warszawa. Latem bez powodzenia interweniowali w Krajowej Izbie Odwoławczej, potem zwrócili się do sądu. Gazeta ustaliła, że wprawdzie zbierze się on w końcu 21 września, ale tylko po to, by ocenić, czy skargi obu firm są kompletne i czy można je rozpatrywać łącznie. Wtedy zostanie też wyznaczony termin rozprawy. Prawnicy firm oceniają, że może do niej dojść dopiero w połowie października. Wątpliwe jest, by wtedy został ogłoszony wyrok.