Już prawie pół roku opóźnienia mamy na starcie drugiej linii metra. Wybór jej wykonawcy na dobre utknął w sądzie. Ma on zdecydować o losie powtórnego przetargu na drugą linię od ronda Daszyńskiego na Woli przez Świętokrzyską i Powiśle do Dworca Wileńskiego. 14 listopada mija ważność ofert złożonych przez firmy.
Według rzecznika urzędu miasta nie da się już ich przedłużyć. Jeśli do tego czasu nie zapadnie rozstrzygnięcie, zapewne trzeba będzie ogłaszać nowy przetarg. Wtedy pod znakiem zapytania stanąłby los trzymiliardowej dotacji na metro z Unii Europejskiej.
Gazeta przypomina, że w kwietniu miasto za 4,1 mld zł powierzyło budowę włosko-tureckiemu konsorcjum Astaldi-Gulermak. Ten wybór storpedowali drożsi konkurenci z Chin i Mostostalu Warszawa. Latem bez powodzenia interweniowali w Krajowej Izbie Odwoławczej, potem zwrócili się do sądu. Gazeta ustaliła, że wprawdzie zbierze się on w końcu 21 września, ale tylko po to, by ocenić, czy skargi obu firm są kompletne i czy można je rozpatrywać łącznie. Wtedy zostanie też wyznaczony termin rozprawy. Prawnicy firm oceniają, że może do niej dojść dopiero w połowie października. Wątpliwe jest, by wtedy został ogłoszony wyrok.
Gazeta przypomina, że w kwietniu miasto za 4,1 mld zł powierzyło budowę włosko-tureckiemu konsorcjum Astaldi-Gulermak. Ten wybór storpedowali drożsi konkurenci z Chin i Mostostalu Warszawa. Latem bez powodzenia interweniowali w Krajowej Izbie Odwoławczej, potem zwrócili się do sądu. Gazeta ustaliła, że wprawdzie zbierze się on w końcu 21 września, ale tylko po to, by ocenić, czy skargi obu firm są kompletne i czy można je rozpatrywać łącznie. Wtedy zostanie też wyznaczony termin rozprawy. Prawnicy firm oceniają, że może do niej dojść dopiero w połowie października. Wątpliwe jest, by wtedy został ogłoszony wyrok.
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Powiązane
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.