Awaria, która zdarzyła się trzy dni temu, najprawdopodobniej w czasie jazdy po francuskiej stronie, miała związek z gromadzeniem się lodu na kadłubie pociągu. Prawdopodobnie powstała z niego woda zalała systemy elektroniczne i unieruchomiła maszyny. Być może jednak mamy do czynienia z wadliwą konstrukcją jednego z kursujących na tej trasie 15-letnich pociągów.

Dyrekcja Eurostar nie podaje żadnego terminu ponownego uruchomienia linii. Na trasie pod kanałem La Manche jeździły wczoraj i dziś tylko puste pociągi z ekspertami. Obecnie osoby, które na skutek awarii utknęły w Londynie, z opóźnieniem wracają do domów promem.