Ustalono, że przyczyną wybuchu w metrze w Mińsku było od 5 do 7 kg trotylu. Ładunek wybuchowy zawierał metalowe elementy, które miały spotęgować siłę rażenia. Efektem tego wydarzenia jest potwierdzona śmierć 11 osób, 120 osób rannych oraz 22 osoby w stanie bardzo ciężkim.

Wybuch miał miejsce w bardzo bliskiej odległości od siedziby, w której urzęduje Aleksander Łukaszenka. Zaraz po zamachu w całym kraju zarządzono wzmożone środki bezpieczeństwa i rozpoczęło się poszukiwanie winnych zamachu. Prezydent Białorusi twierdzi, że wie, kto jest sprawcą tego zamachu, jednak nie dzieli się swoją wiedzą.
Tego rodzaju akty terroru na Białorusi nie zdarzają się, zwłaszcza, że kraj ten nie jest zaangażowany w żadne konflikty zbrojne. Niektórzy eksperci od spraw Europy Wschodniej i znawcy Białorusi są zdania, że wybuch wczorajszy mógł być prowokacją samego prezydenta. Celem miałoby być odciągnięcie uwagi od problemów ekonomicznych i gospodarczych kraju oraz zyskanie jeszcze większej kontroli nad społeczeństwem.

Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.