Od marca, gdy prace się rozpoczęły, w Lalikach na Żywiecczyźnie wydrążono już prawie osiemdziesiąt metrów. Codziennie budowlańcy posuwają się o kolejne dwa i obiecują sobie, że gdy dotrą do setnego, urządzą "barbórkę".
Drążenie tunelu w litej skale pod Sobczakową Grapą to mozolna praca. Jednym z najpoważniejszych problemów, który musieli rozwiązać drogowcy z polsko-słowackiego konsorcjum Bogl-Krys, było to, co zrobić z ogromnymi zwałami wydobywanej ziemi. Na szczęście z odsieczą przyszły okoliczne gminy i sołectwa, które wykorzystują ją np. do zasypywania starych stawów.

Inwestycja powstaje w ramach budowy drogi ekspresowej S-69 Bielsko-Biała - Żywiec - Zwardoń. Tunel drążony jest metodą górniczą, przy pomocy specjalnie wyposażonych koparek. Drogowcy stosują nowatorską metodę wymyśloną w Austrii. Najpierw powstaje żelbetowa konstrukcja, wewnątrz której umieszczony zostanie tunel właściwy. - Góra będzie stanowić element konstrukcji nośnej tunelu - wyjaśnia Wojciech Gierasimiuk z Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych w Katowicach..

Tunel o długości 670 metrów ma być gotowy za dwa lata. Oprócz niego powstanie też 4,7 km drogi ekspresowej oraz trzy wiadukty. Wewnątrz tunelu znajdzie się jedna jezdnia z dwoma pasami ruchu po 3,5 metra szerokości każdy. Dopływ świeżego powietrza zapewni 10 wentylatorów, zamontowane zostaną też kamery, system sygnalizacji i mikrofony. Koszt budowy wyniesie 122 mln zł, a wyposażenia - 25 mln zł.