Aby ponowne rozpoczęcie prac było możliwe, opracowano kompleksowy plan bezpieczeństwa, w większości pokrywający się z zaleceniami rządowymi. 

Obecnie prowadzone są roboty na 21 placach budowy w obrębie trasy 25-kilometrowego kanału, w tym drążenie tunelu nad odcinku od Fulham do Acton oraz budowa mniejszego tunelu Frogmore Connection Tunnel w Wandsworth.  

Jak podkreśla prezes spółki Tideway, Andy Mitchell, wstrzymanie działalności na początku pandemii było słuszne. Tylko dzięki bardzo starannemu planowaniu bezpiecznych działań wracamy do pracy. Opracowaliśmy je wspólnie z naszymi pracownikami i wykonawcami; są one też wprowadzane po przeprowadzeniu szczegółowych kontroli bezpieczeństwa w każdym z naszych zakładów – wyjaśnia. Środki te oznaczają, że jesteśmy w stanie wznowić większą część naszej pracy w sposób bezpieczny, minimalizując opóźnienia w realizacji tego ważnego projektu – dodaje.

Przewiduje się, że od tego tygodnia na wszystkich placach budowy w ramach tej inwestycji będzie pracować około 1000 pracowników. Większość z nich będzie korzystać z transportu prywatnego, pieszego lub rowerowego. Osoby podróżujące środkami transportu publicznego mają unikać godzin szczytu i stosować się do wytycznych dotyczących zdrowia publicznego.

Thames Tideway to powstający tunel kanalizacyjny o łącznej długości 25 km. Ma zbierać ścieki, które obecnie trafiają do Tamizy. Jest to jeden z najważniejszych obecnie realizowanych projektów infrastrukturalnych w Londynie, a powstaje przy użyciu aż sześciu maszyn TBM (ang. Tunnel Boring Machine). Zostanie zbudowany z wykorzystaniem aż 4086 prefabrykowanych betonowych pierścieni o średnicy 7,1 m. 

Termin realizacji projektu opóźnił się już o rok, obecnie wyznaczono go na 2024 r.

Przeczytaj także: Budowa najdłuższego na świecie tunelu pochłonie 3,4 mld EUR