W piśmie do resortu zwrócono uwagę na trwającą budowę drogi ekspresowej S7 po północnej stronie Krakowa, czyli od granicy woj. świętokrzyskiego do węzła Kraków Mistrzejowice. Podkreślono, że po otwarciu tych odcinków, w 2025 r. spodziewany jest napływ ruchu do Krakowa. Zdaniem władz stolicy Małopolski, jeśli jednocześnie nie dojdzie do wyprowadzenia samochodów poza miasto w kierunku południowym, skończy się to nie tylko przeciążeniem układu na odcinku S7 Kraków Mistrzejowice–Kraków Bieżanów, ale także blokowaniem autostrady A4 na fragmencie Kraków Bieżanów–Kraków Południe – przez pojazdy jadące w kierunku DK7, popularnej wśród kierowców zakopianki.

Zobacz nasz serwis specjalny Zakopianka: droga S7 Kraków–Myślenice

Prezydent Krakowa zaapelował, by wykonawca STEŚ analizował wyłącznie trzy warianty S7, czyli rozpoczynające się na węzłach autostrady A4 Kraków Bielany i Kraków Bieżanów oraz rozbudowę do parametrów drogi ekspresowej istniejącej DK7. Podkreślono, że dają one szansę na wypracowanie akceptowalnej przez krakowian koncepcji przebiegu S7 od Krakowa do Myślenic.

W odpowiedzi resortu infrastruktury podkreślono m.in., że przygotowanie STEŚ to proces wieloletni, w trakcie którego będą organizowane spotkania informacyjne dla mieszkańców. Ministerstwo liczy na konstruktywne rozmowy ze wszystkimi zainteresowanymi stronami.

Zakopianka S7 Kraków–Myślenice. POBIERZ PEŁNĄ ODPOWIEDŹ MINISTERSTWA

Przypomnijmy, że w STEŚ znajdzie się analiza możliwości poprowadzenia S7 z uwzględnieniem kwestii technicznych, kosztów oraz oddziaływania na środowisko. Zaproponowane będą już nie korytarze (rozpatrywanych jest sześć), a dokładniejsze warianty przebiegów. Każdy wariant zakopianki projektant osadzi w pasie terenu o szerokości od 80 do 150 m. Niezależnie od wybranego przebiegu, S7 poprowadzona zostanie kilkoma tunelami.

Przeczytaj także: Wszystkie tunele drogi S7 Kraków–Myślenice [LISTA]