Pogłoski mówiły o zalaniu maszyny betonem, jednak rzecznik budowy tunelu średnicowego Piotr Grabowski zaprzecza. Katarzyna nie została zalana betonem, ona została unieruchomiona. To jest prawda, ale to nie jest beton. To nie jest takie zatrzymanie związane z siłami, które nie są naturalne, które występują w tym gruncie – komentował dla TVP Łódź.

Dokładniej chodzi o kurzawkę, ruchome piaski odkryte pod kamienicą przy al. 1 maja 21. Mają być przyczyną unieruchomienia maszyny TBM. Zagrożeniem jest też sama kamienica, która osunęła się o 3 cm. Zdołano ją częściowo podnieść, ale nie jest ustabilizowana. Nad rozwiązaniem problemu pracują liczni eksperci z polskich i europejskich uczelni.

Po drugiej stronie jezdni (za kamienicą) przygotowywane jest miejsce, do którego TBM Katarzyna ma zostać przepchnięta po uruchomieniu. Tam przejdzie przegląd, zostaną też wymienione elementy tarczy odpowiadające za drążenie tunelu.

Przypomnijmy, że we wrześniu doszło do katastrofy budowlanej w Łodzi. Pod kamienicą przy al. 1 Maja 23, która się zawaliła, pracowała maszyna TBM drążąca dwutorowy odcinek tunelu średnicowego. Najpierw na parterze jednego z lokali w oficynie zapadła się podłoga, następnie zawalił się fragment ściany, a dzień później runęła cała ściana budynku od podwórza.

Tunel średnicowy w Łodzi będzie mieć 7,5 km. Jeden dwutorowy, o długości 3 km drąży TBM Katarzyna z tarczą o średnicy 13 m. Cztery jednotorowe o łącznej długości 4,5 km wydrążyła TBM Faustyna (8,8 m średnicy tarczy).

Kontrakt na budowę tuneli podpisano pod koniec 2017 r. Pierwotny termin zakończenia inwestycji planowano na koniec 2022 r. Potem dochodziło do kolejnych opóźnień. Prawdopodobnie pierwsze pociągi pojadą tą trasą w połowie 2027 r.

Przeczytaj także: Gdańsk: linia kolejowa z tunelami i podziemnymi przystankami