Jak poinformował PAP w piątek dyrektor wydziału infrastruktury Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego Igor Śmietański, chodzi o wybór rozwiązania technicznego, które pozwoliłoby na powstanie autostrady w pobliżu lotniska, a jednocześnie nie zakłóciłoby jego funkcjonowania w czasie budowy trasy i nie zamknęłoby możliwości jego rozbudowy.

Sprawa dotyczy odcinka autostrady A1, który ma pobiec skrajem pyrzowickiego lotniska, kilkaset metrów od pasa startowego. Zgodnie z planami trasa ma tam przebiegać w 120-metrowym tunelu, który nie będzie przeszkadzał w startach i lądowaniach samolotów. Problemem może natomiast okazać się wybrana metoda jego budowy.

Jeżeli tunel powstanie tańszą metodą odkrywkową, sprzęt budowlany i prace wykonywane na powierzchni uniemożliwią wykorzystanie pasa startowego na całej długości. Trzeba będzie go skrócić, co z kolei - przy uwzględnieniu przepisów lotniczych - uniemożliwi lądowania np. większych lub cięższych maszyn czy operacje przy złej widoczności.

Dlatego władze Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego (GTL), do którego należy lotnisko w Pyrzowicach, opowiadają się za rozwiązaniem, by tunel został wydrążony metodą górniczą. Jest ona bezpieczna dla ruchu lotniczego, lecz nawet dwukrotnie droższa niż odkrywkowa. Rozmowy w tej sprawie trwają od wielu tygodni.

Tunel będzie częścią odcinka A1, który do 2014 r. połączy planowany prawie dwa kilometry od lotniska w Pyrzowicach węzeł tej autostrady (budowanej już od granicy z Czechami) i istniejącej ekspresowej trasy S-1 - z okolicami Częstochowy. Do 2012 r. powstanie fragment między Częstochową a węzłem w woj. łódzkim. Cały, liczący 180 km odcinek trasy zbuduje konsorcjum Autostrada Południe.