Pierwsza z linii - Yanfang Line - przejeżdża przez południowo-zachodnie przedmieścia, łącząc dzielnice Yanfang i Fangshan; na jej trasie o długości 14,4 km zbudowano 9 stacji. Co ciekawe, to pierwsza zaprojektowana i wybudowana w Chinach w pełni automatyczna linia metra; z przewozów korzystać ma 70 tys. pasażerów dziennie.

Kolejna linia to odcinek kolei magnetycznej (ang. maglev, magnetic levitation), porusząjącej się w sposób niewymagający styku pojazdu z torem. Fragment ma 10,2 km długości i łączy zachodnie dzielnice Pekinu: Mentougou i Shijingshan.

Trzecia linia, najkrótsza, bo o długości zaledwie 9 km, została wybudowana głównie dla turystów. Połączyła znane i chętnie odwiedzane obiekty w stolicy Chin, takie jak Pałac Letni czy Park Xiangshan.


Rozwój pekińskiego metra

Pierwsza linia pekińskiego metra została oddana do użytku w 1969 r. Stopniowo budowano kolejne elementy systemu kolei podziemnej, jednak od kilku lat widać wyraźne przyspieszenie jej rozwoju. Jak podaje Pekiński Instytut Transportu, łączna długość stołecznych linii metra zwiększyła się o 400 km w ciągu mniej niż dekady - w 2008 r., kiedy Pekin był gospodarzem igrzysk olimpijskich, w mieście pociągi metra kursowały po zaledwie 8 liniach o łącznej długości 200 km. Do 2020 r. łączna długość linii kolei podziemnej w stolicy Chin osiągnąć ma 900 km - ale już teraz Pekin wskoczył na pierwsze miejsce w rankingu najdłuższych systemów metra na świecie.


Każdego dnia w Pekinie pasażerowie odbywają 10 mln przejazdów metrem - powiedział LI Haitao, zastępca dyrektora jednostki policyjnej zapewniającej bezpieczeństwo w budynkach stacji i pociągach metra, funkcjonującej od 2015 r. i zatrudniającej 700 osób. I dodał: Sieć kolei podziemnej to prawdziwe podziemne miasto, zawsze w ruchu.


Jaka jest częstotliwość odjazdów pociągów?

Najkrótszy czas oczekiwania na kolejny pociąg metra w Pekinie to aktualnie 1 minuta i 43 sekundy (linia nr 4). Krótki czas oczekiwania na odjazd pociągu pomaga w uzyskaniu lepszej przepustowości linii - obłożenie niektórych linii było tak wielkie, iż przekraczało ich przepustowość już w momencie oddania ich do użytku.

Przeczytaj także: Eksperci o metrze w Krakowie: "nie ma alternatywy"