Na cmentarzu Har HaMenuchot brakuje miejsca na pochówki. Dlatego kilka lat temu władze Jerozolimy postanowiły utworzyć dodatkowe miejsce we wnętrzu wzgórza, na którym położona jest nekropolia. Na potrzeby realizacji tego projektu wydrążono również tunele.
Cmentarz Har Hamenuchot w Jerozolimie. Fot. YouTube
To nietypowe przedsięwzięcie pozwoli na pozyskanie około 23 tys. miejsc, w których można pochować zmarłych. Koszty utworzenia sieci połączonych tuneli wyniosły 77 mln USD. W każdym z nich znajdują się wykute w skale na kilku piętrach miejsca na pochówek. Odwiedzający będą zjeżdżać windami do grobów w klimatyzowanych tunelach głębokich na około 50 m. Znalezienie bliskich ułatwi aplikacja. Zużycie energii elektrycznej ma być ograniczone do minimum dzięki automatycznemu systemowi zarządzania.
Tunele mają 16 m wysokości i 14 m szerokości. Nisze grobowe drążono specjalnie do tego celu wyprodukowaną wiertnicą o średnicy 75 cm. By uzyskać więcej miejsc na krypty, obniżono podłogę, wykorzystując ciężki sprzęt i kontrolowane eksplozje. Część nisz wykonano z wytrzymałego polistyrenu – tam, gdzie były problemy z wykonaniem otworów w ścianach. Groby znajdują się zarówno na podłodze, jak i na 10 piętrach szybu. Ściany wyłożono kamieniem jerozolimskim, podłogi zostały jasno oświetlone.
Przed rozpoczęciem prac na cmentarzu znajdowało się 150 tys. grobów. Dodatkowe 23 tys. wystarczą na dekadę. Później trzeba będzie myśleć o innych rozwiązaniach. Jerozolima przeżywa kryzys związany z pochówkiem zmarłych. Wynika on z rosnącego zaludnienia miasta i ogromnego popytu na pochowki w najświętszym mieście judaizmu.
30 października br. miało miejsce otwarcie 1/3 kompleksu, gotowej do pochówku zmarłych. Pozostała część projektu pozostaje w realizacji.
Przeczytaj także: 10 największych cmentarzy na świecie
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.