Ta obwodnica to największa drogowa inwestycja w historii suwalskiego samorządu. Do tej pory na budowę ponad 9 km trasy wydano około 100 mln zł. Do dokończenia drogi brakuje już tylko krótkiego (0,764 km), ale drogiego w budowie fragmentu (40 mln zł). Ma to związek z tym, że odcinek krzyżuje się z kolejową trasą Rail Baltica. Choć pierwotnie przymierzano się do budowy wiaduktu, to ostatecznie zdecydowano, że samochody będą jeździć w tunelu pod torami. 

Około 70 m tego tunelu by było. Oczekujemy na warunki techniczne, które nam pozwolą na dokończenie tego projektu – mówi, cytowany przez TVP3 Białystok, Czesław Renkiewicz, prezydent miasta.

Na dokończenie budowy wschodniej obwodnicy Suwałki otrzymały 20 mln zł z rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Wszystko ma być gotowe za około 2,5 roku.

Cieszymy się, że pozyskaliśmy te pieniądze. Będziemy jeszcze startowali w innych konkursach, by jak najmniej wydać na tę inwestycję z budżetu naszego miasta, czyli z kieszeni mieszkańców – wyjaśnia na um.suwalki.pl Czesław Renkiewicz. Prezydent dodaje, że obecnie trwa oczekiwanie aż PKP Polskie Linie Kolejowe opracują projekt techniczny przebiegu linii kolejowej Ełk–Trakiszki.

W styczniu władze miasta mają spotkać się z kolejarzami, by ustalić szczegóły swojej inwestycji.

Przeczytaj także. Kraków: budowa linii z tunelem tuż-tuż. Jest wniosek o ZRID