Wałcz od trzech lat posiada część obwodnicy w ciągu drogi ekspresowej S10. To długa na 17,8 km dwujezdniowa trasa o dwóch pasach ruchu w każdą stronę. Przez miasto cały czas przebiega jednak droga krajowa nr 22 i dopiero budowa jej nowego odcinka pozwoli na całkowite wyprowadzenie ruchu tranzytowego z Wałcza. Podpisany kontrakt dotyczy właśnie tego fragmentu.

Źródło: GDDKiA

Nowy odcinek obwodnicy będzie jednojezdniową szosą klasy GP (główna ruchu przyspieszonego) o długości 13,3 km. Zaplanowano dwa mosty, przejazd dla rowerzystów pod trasą, wiadukt nad linią kolejową, a także sześć rond. Do tego na drodze S10 przewidziano nowy węzeł, do którego włączona zostanie DK22. GDDKiA informowała, że uwarunkowania terenowe związane głównie z lokalizacją wokół Wałcza licznych jezior powodowały, że przebieg obwodnicy mógł być poprowadzony tylko po wschodniej stronie miasta.

Kwoty zawarte w przetargowych propozycjach wahały się od 175,64 do 190,08 mln zł. Wszystkie zmieściły się w kosztorysie GDDKiA, który wynosił 207,27 mln zł. Propozycję z najniższą kwotą zaoferowała firma PORR i to właśnie z nią podpisano umowę (kryterium ceny miało w przetargu wagę 55%).

Źródło: GDDKiA

Wykonawca ma 17 miesięcy na opracowanie projektu budowlanego i uzyskanie decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (ZRID), co powinno nastąpić w 2025 r. Zasadnicza budowa obwodnicy Wałcza potrwać 22 miesiące. Oddanie jej do ruchu przewidziano na III kwartał 2028 r.

Przeczytaj także: Małopolska. Znamy ofert na budowę obwodnicy Zatora. Nowe technologie