Przypomnijmy, że od tygodnia, w wyniku awarii kolektora znajdującego się w tunelu pod dnem Wisły, ścieki zrzucane są do rzeki. Spust nieczystości to 3 m³/sekundę. Zobaczcie, jak most pontonowy w Warszawie prezentuje się z lotu ptaka:

Obecnie w Warszawie, przez 24 godz. na dobę, trwa zgrzewanie rur: ta metoda łączenia ma zapewnić zachowanie jednolitej wytrzymałości nowej konstrukcji kanalizacyjnej na całej jej długości. Wykorzystywanych jest sześć zgrzewarek. Ścieki tymczasowym rurociągiem mają popłynąć najpóźniej w najbliższą niedzielę. Budowany bypass będzie składać się z dwóch nitek rur DN1000 o łącznej długości 2200 m.

Źródło: MPWiK Warszawa

Źródło: facebook.com/wiceprezydentrenatakaznowska

Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, poinformował, że przeprawa pontonowa nie będzie w stanie funkcjonować miesiącami, dlatego na wszelki wypadek, gdyby naprawa zepsutego kolektora miała potrwać długo, analizowana jest możliwość poprowadzenia kolejnego rurociągu: mostem Północnym lub w samym tunelu pod Wisłą.

Podano już wstępne przyczyny awarii. Jak czytamy w komunikacie warszawskiego MPWiK, bezpośrednią przyczyną rozszczelnienia południowego przewodu przesyłowego (nitka A), skutkującego zalaniem poddennego odcinka tunelu ściekami, było pęknięcie rurociągu ciśnieniowego z tworzywa sztucznego w sąsiedztwie jego połączenia z odcinkiem rurociągu stalowego.

W dalszej konsekwencji znaczne ciśnienie ścieków wypływających z uszkodzonego rurociągu doprowadziło także do uszkodzenia sąsiedniego kolektora północnego (nitka B), przy czym jego rozszczelnienie miało zdecydowanie łagodniejszy charakter, przez co ujawniło się dopiero po odwodnieniu tunelu ze ścieków, tj. dzień później w środę rano 28 sierpnia br.

Przeczytaj także: Awaria kolektora w Warszawie – jest wstępna przyczyna i dymisja