Ścieki, zawierające głównie smołę pogazową, miały być gromadzone w zbiornikach retencyjnych, po czym oczyszczane. Nowojorski departament ochrony środowiska (NYC Department of Environmental Protection, DEP) zaproponował jednak inne rozwiązanie. Okazało się, że lepszym – a jednocześnie równie opłacalnym ekonomicznie – pomysłem może być budowa tunelu kanalizacji ogólnospławnej, w którym ścieki będą mogły być retencjonowane, a także którym przesłane będą mogły być do oczyszczalni.

Inżynierowie DEP oraz zatrudnieni tam planiści od dłuższego czasu próbowali opracować nowe metody oczyszczania wód, którymi zarządza departament. Jednym z analizowanych przez nich sposobów było tunelowanie w przestrzeni miejskiej. Uznano, że tunele – których sieć będzie można w miarę potrzeb i możliwości rozbudowywać – stanowić będą pożądaną alternatywę dla zbiorników. Nie bez znaczenia był fakt, że koszt realizacji obu projektów (zbiorników i tunelu) jest bardzo zbliżony i, jak szacuje DEP, wynosi około 1,2 mld USD. 

Wśród zalet budowy tunelu, DEP wymienia większą pojemność, bardziej ekologiczny sposób budowy (wykorzystanie maszyn TBM – ang. Tunnel Boring Machine; niższa emisja CO2), mniej utrudnień dla mieszkańców i przedsiębiorców, możliwość dowolnego wykorzystania przestrzeni naziemnej oraz wspomnianą możliwość rozbudowy sieci.

Średnica tunelu, który miałby powstać pod kanałem Gowanus, wynosić będzie 9,1 m. Potencjalna długość nie jest jeszcze znana, długość samego kanału to 2,9 km.

Przeczytaj także: Polskim miastom potrzebny jest komfort kanalizacyjny