Gdy w 2015 r. zapoznawałem się z tematem budowy tunelu w Świnoujściu wszyscy mówili: to będzie bliźniaczy tunel (z tunelem pod Martwą Wisłą), to taki sam projekt. Tymczasem, im bardziej wchodziłem w szczegóły projektu, tym mniej widziałem tych podobieństw – powiedział Łosiński. Jak sprecyzował, podobieństwa były dwa: w obydwu przypadkach tunele zaplanowano pod ciekiem wodnym, a ich drążenie mało być wykonane z wykorzystaniem tarczy zawiesinowej.

Różnice pomiędzy dwoma projektami tunelowymi

Tunel pod Świną będzie zdecydowanie dłuższy - ma osiągnąć w sumie 3,2 km długości (przy wielkości średnicy zewnętrzenej wynoszącej 13 m, a wewnętrznej 12 m), podczas gdy tunel pod Martwą Wisłą liczy 2,36 km, a jego średnice są mniejsze o odpowiednio 1 m.

Jeżeli chodzi o przekrój poprzeczny w tunelu drążonym, jezdnie będą takiej samej szerokości; różnice pojawią się w wymiarach opaski (0,5 m + 0,7 m w przypadku tunelu pod Martwą Wisłą i 2 x 0,55 m w przypadku tunelu pod Świną) oraz ciągu ewakuacyjnego (odpowiednio 2 x 0,90 m i 2 x 1,20 m). Łączna szerokość przekroju to odpowiednio 10 i 10,5 m.

Minimalny promień łuku poziomego w gdańskim tunelu to 500 m, w świnoujskim będzie to 300 m. Maksymalny spadek podłużny wynosi w obu przypadkach 4%.

Czy tarczę TBM, która posłużyła do drążenia tunelu pod Martwą Wisłą, będzie można wykorzystać do drążenia pod Świną? Łosiński postawił sprawę jasno: nie da się, to są inne warunki. W Świnoujściu mamy grunty z przewarstwieniami gruntów organicznych, piaski, wszystko jest nawodnione. Jednocześnie dodał, że podobnie jak w Gdańsku, nie będzie konieczna ewakuacja ludzi przed rozpoczęciem prac, nie trzeba będzie się też martwić o elementy infrastruktury. 

Jak zadbać o bezpieczeństwo w tunelu drogowym?

Jak podkreślił ekspert, zasadnicza różnica między tymi projektami dotyczy liczby wyjść ewakuacyjnych. Dopiero w tym roku weszły obostrzenia dot. wyjść ewakuacyjnych, w Gdańsku jeszcze tego nie było; trzeba było odbyć szereg spotkań z władzami i służbami i dopiero na podstawie tych spotkań uzgodniono, że należy zbudować siedem wyjść. W Świnoujściu sprawa jest prostsza, jest rozporządzenie o minimalnym rozstawie co 500 m, z tego korzystamy –  będą trzy wyjścia do galerii ewakuacyjnej – powiedział Łosińskl.

Zauważył też, że w Gdańsku powstał tunel dwururowy, w Świnoujściu – będzie jedna rura. To wpłynie na sposób ewakuacji i bezpieczeństwo ludzi. W Gdańsku scenariusz ewakuacyjny zakładał, że jeśli w jednej rur mamy wypadek, to drugą odbywa się ewakuacja (szlabany zablokowują wjazd do obu). W Świnoujściu nie mamy takiego komfortu. Zaplanowano galerię ewakuacyjną pod jezdnią, wyjście z przestrzeni jezdnej będzie przez boczną nadbudowę – w osłonie gruntu mrożonego. To spore wyzwanie, ale jest technicznie wykonalne – uznał. To będzie z pewnością wytyczenie nowej drogi w tego typu rozwiązaniach.

Przeczytaj także: III Konferencja Budownictwo Podziemne